czwartek, 3 lipca 2014

Itaipu


Cały świat spogląda na Brazylie oglądając Mistrzostwa w Piłce Nożnej. Uwagę przykuwają nie tylko mecze i stadiony, ale i często pojawiające się w komentarzach piękne plaże.
Copacabana, Leblon, plaże Fortalezy, Salwadoru to te najczęściej wspominane.




Przy tej okazji warto również wspomnieć o innej plaży leżącej naprzeciwko słynnej Copacabana. To plaża Itaipu.



Z niej rozciąga się wspaniały widok na Copacabanę i rzadko kiedy spotkamy na niej turystów. 




Nadaje się do kąpieli zarówno słonecznych jak i oceanicznych. 




To przy tej plaży każdego dnia rano spotkamy miejscowych rybaków i osoby dbające o kondycję fizyczną.




Itaipu to część Niteroi, miasta leżącego po przeciwnej od Rio de Janeiro stronie zatoki Guanabara.




Żeby przyjrzeć się pracy rybaków albo nawet włączyć się w nią, trzeba pojawić się na plaży przed siódmą rano.




Właśnie wtedy małe łodzie wracają z sieciami zastawionymi na nocne połowy.




Do pomocy rybakom może przyłączyć się każdy.




W ten sposób tworzą się długie łańcuchy ludzkich rąk, które siłą własnych mięśni wyciągają sieć.




W podziękowaniu za pomoc można zabrać ze sobą świeżą rybę na śniadanie bądź obiad.




Ryby można też kupić przez kilka kolejnych godzin.




Warto wstać z rana, żeby nie tylko przypatrzeć się pracy rybaków i tym, co uda im się złowić, ale również zadbać o własną kondycję.




Spacery wzdłuż plaży, poranne pływanie, ćwiczenia na morskim piasku to najczęściej spotykane formy dbania o własne ciało.




Im bliżej południa tym więcej innych bywalców plaży Itaipu.




Plażowicze przybywają żeby delektować się wspaniałym słońcem i widokiem.




Stoliki wystawione przez liczne bary zapełniają się ludnością.




Warto wiedzieć, że na brazylijskich plażach stoliki i krzesełka są darmowe.




Wystarczy siąść przy nim i zamówić jedno piwo - które zawsze jest podane zimne i w przystępnej cenie – i można siedzieć w cieniu parasola przez cały dzień.




Ale oczywiście warto spróbować również świeżych ryb, krewetek i innych specyfików plażowej kuchni.




Wieczorem, tak koło 18: 00, plaża wyludnia się i spotyka się na niej tylko zwolenników zachodów słońca, które często są wspaniałe. 




Itaipu to jednak nie tylko plaża.




Przy samym wejściu na plażę znajduje się muzeum, w którym dowiaduje się, że w tym miejscu znaleziono ślady zamieszkania sprzed 8 tysięcy lat.




Widać, że już wtedy Indianie potrafili się delektować wspaniała plażą i widokiem.




Znacznie później od Indian miejsce to docenili Portugalczycy, którzy w 1764 roku wybudowali fort Santa Teresa -właśnie w jego ruinach znajduje się wspomniane muzeum.




Obok historycznych danych jest tam wystawa o współczesnych dziejach miejsca ukazana w fotografiach przedstawiających pracę rybaków.




Nad plażą bieleją wieże kościoła św. Sebastiana.




Ten kościół, którego początki sięgają roku 1716, obecnie jest obsługiwany przez polskich księży.




Z placu przy kościele rozciąga się najładniejszy widok na okolicę i na Copacabanę.




Tutaj też można obserwować małe małpki i liczne ptaki.




Małpki zawsze lubią bawić się i można przyglądać się im godzinami. 




Od dwudziesty lat następuje ciągły rozwój Itaipu.




Związane jest to z rozbudową Rio de Janeiro i poszukiwaniem spokojniejszych i tańszych miejsc do zamieszkania.




Przemierzając ulice Itaipu łatwo dostrzec różnorodność statusu ekonomicznego mieszkańców. 




Odpowiada to rzeczywistości brazylijskiej. 




W Itaipu istnieją  jeszcze dwie inne plaże: Camboinhas i Itaquaciara.




Obydwie położone są przy zamkniętych osiedlach mieszkaniowych. Camboinhas to przedłużenie Itaipu.




Z tej plaży rozciąga się wspaniały widok na Głowę Cukru i Corcovado z posągiem Chrystusa Odkupiciela.




Itaquaciara to jedna z najładniejszych plaż.




Zamknięta z dwóch stron przez skały wychodzi na otwarty ocean.




Nie nadaje się do kąpieli morskich, ale wysoka fala sprawia, że jest rajem dla zwolenników surfingu lub tych, co lubią, patrząc w ocean, rozmyślać nad życiem.

Brak komentarzy: