czwartek, 26 sierpnia 2010

Ollantaytambo

Podróżując po Peru w wielu miejscach spotyka się ruiny inkaskich budowli. Kiedy jednak dotrzemy do Ollantaytambo, spotkamy się z pełnym życia miastem Inków. Wielu uważa, że jest to jedyne inkaskie miasto zamieszkałe do dnia dzisiejszego.

Miejscowość, o tak trudnej dla nas do wymówienia nazwie, znajduje się w odległości około 70 km na północny zachód od Cuzco na wysokości 2792 m n.p.m.


Jest to niewielkie miasto na końcowym skraju Świętej Doliny Inków, przecięte rzeką Urubamba, leżące u podnóża ruin inkaskich, mających być ostatnią fortecą obronną Inków przed Hiszpanami.

Ollantaytambo jest inne niż wszystkie inkaskie ruiny, bo niewielkie i malownicze. Kamienna zabudowa domów i wąskich ulic, kanałów i murów sprawia, że wygląda jak wyjęte z innej bajki.

Jest to też opcjonalny punkt wyjazdowy pociągu do Machu Picchu. W ostatnich latach coraz więcej turystów, głównie backpackerów odkryło tę opcję, dzięki czemu powstało kilka nowych hotelików, kawiarenek, restauracji etc., ale również zrobiło się tłoczno i mniej „klimatycznie”.
Dodajmy do tego kilkanaście autokarów dziennie przywożących turystów z Cuzco na zwiedzanie ruin.


Miasto leży na zboczu góry i otoczone jest murami obronnymi o wysokości 4 – 6 m. Znajdowała się tu ogromna twierdza, zbudowana na planie wieloboku z wieloma niszami. Liczne galerie, komnaty, groty wykute w skale dopełniały obronnego charakteru miejsca.

Część mieszkalna zbudowana została w układzie szachownicy rozlokowanej wokół centralnego placu.



W górnej części miasta znajdowało się sanktuarium. Podczas hiszpańskiego najazdu zostało spalone i dziś możemy podziwiać monumentalne ruiny i wyrzeźbiony w skale Tron Księżniczki i Ołtarz Inki.

Po próbie obrony podczas najazdu Hiszpanów, wobec ich przewagi, miasto zostało opuszczone. Ollantaytambo jest jednym z najbardziej monumentalnych kompleksów architektonicznych Inków.


Popularnie nazywany jest twierdzą, fortecą, lecz w rzeczywistości było strategicznie zlokalizowanym miastem z częścią obronną, mieszkalną, religijną i rolniczą, zlokalizowaną przy wejściu do Inkaskiej Świętej Doliny.


Monumentalna architektura, jakość obróbki kamienia, gigantyczne monolity Świątyni Słońca sprawiają, że Ollantaytambo jest jednym z ładniejszych i najbardziej zaskakujących obiektów inkaskich.


Niektóre skały, użyte do konstrukcji budowli, znajdują się jedynie w miejscach oddalonych o kilka kilometrów od miasta, co świadczy o tym, że Inkowie zgłębili wiedzę o technikach transportu ogromnych kamiennych głazów.

Wiele dzisiejszych domów mieszkalnych zostało zbudowanych na pozostałości pięknych inkaskich murów.

Jedna z gór, które otaczają miejscowość, posiada skalne uformowanie, które przypomina męską twarz w koronie i z brodą.


Formacja skalna pojawiła się po trzęsieniu ziemi, które miało miejsce w XX wieku. Obok twarzy istnieją spichlerze, które przez wielu mylone są z więzieniem.

Umieszczenie spichlerzy w tym miejscu było bardzo dobrze przemyślane, gdyż nawet w słoneczne dni silny wiatr, który uderza w górę sprawia, że jest tam chłodno, co ułatwia przechowanie żywności.



Będąc w Ollantaytambo trzeba nie tylko zwiedzić inkaskie ruiny, ale też koniecznie przejść się po miasteczku, spoglądając na codzienne życie dzisiejszych mieszkańców Peru, które jest tak odmienne od naszego.

czwartek, 19 sierpnia 2010

Wulkan

Wulkan to miejsce na powierzchni Ziemi, z którego wydobywa się lawa, gazy wulkaniczne i materiał piroklastyczny.
Terminu tego również używa się jako określenia form terenu powstałych wskutek działalności wulkanu, choć bardziej poprawne są takie terminy jak: góra wulkaniczna, stożek wulkaniczny, kopuła wulkaniczna czy wulkan tarczowy.

Nazwa wulkan ma swoje korzenie w łacińskim imieniu rzymskiego boga ognia Vulcanus.

To może tyle geologicznej definicji wulkanu, gdyż nie zamierzam prowadzić tutaj wykładu na temat ich aktywności, zagrożeń czy przyczyn i częstotliwości wybuchów.
Wulkany to niezwykle fotogeniczny obiekt podróży. Często samotnie górują nad okolicą. Niektóre z nich mają szczyty wiecznie oprószone śniegiem.

Naukowcy sądzą, że w ciągu ostatnich 10 tys. lat na kuli ziemskiej czynnych było 1500 wulkanów. W tym okresie miało miejsce około 7900 erupcji.

Największym skupiskiem aktywnych wulkanów jest Indonezja, gdzie 77 spośród 167 wulkanów miało erupcję w czasach historycznych.
Obecnie liczbę czynnych wulkanów szacuje się na około 800. Ponad połowa z nich znajduje się na obszarze lądowym.


Najwięcej czynnych wulkanów występuje w tzw. Ognistym Pierścieniu Pacyfiku, rozciągającym się wokół Oceanu Spokojnego. W tej strefie znajduje się ponad 60% czynnych wulkanów na Ziemi, a najwyższym z nich jest Ojos del Salado w Chile.


W Europie jest też kilka aktywnych wulkanów, głównie we Włoszech (najsłynniejsze to Etna i Wezuwiusz) oraz na Islandii.


W Polsce można dopatrzeć się śladów dawnych wulkanów w Pieninach (góra Wdżar) oraz w Sudetach. Także kilkanaście milionów lat temu występował czynny i bardzo aktywny wulkan w okolicach Belna niedaleko Zagnańska w górach Świętokrzyskich.


Światową sławę zyskały niektóre wulkany, takie jak: Kilimandżaro (Tanzania), Orizaba, Popocatépetl (Meksyk) Fudżi-san (Japonia) Llullaillaco (Argentyna/Chile).


Wulkany można oglądać o każdej porze roku. Przyciągają ludzi swoim majestatem, pięknem i tajemniczością.



Widok dymiącej z daleka góry przypomina o niebezpieczeństwie, które jednak  nie odstrasza milionów ludzi od mieszkania w ich pobliżu. Z powietrza, wody czy lądu wulkany zawsze wyglądają  pięknie i fascynująco.