czwartek, 23 lutego 2012

Widok na Jeruzalem

Jerozolimę zwiedza się etapami. Jeden z etapów znajduje się poza murami Starego Miasta - obejmuje Dolinę Cedronu, Wzgórze Oliwne, a na nich miejsca związane ze Starym i Nowym Testamentem.
Dolina Cedronu przechodzi w część zwaną Doliną Jozafata, miejsce, w którym - jak mówi Stary Testament - odbędzie się Sąd Ostateczny. W dole, wśród ścieżek, skał i kamiennego rumowiska, widać wykute w ścianie wielkie starożytne groby, m.in. proroków Zachariasza i Jozafata.


Naprzeciw nich, w murze Wzgórza Świątynnego, pojawia się legendarna Złota Brama z I w. p.n.e., zamurowana przez muzułmanów w VII w. n.e. Żydzi wierzą, że to przez nią wejdzie do miasta Mesjasz, kiedy zstąpi na ziemię.

Kończy się Dolina Jozafata. Od drogi pod murami miasta odchodzi w prawo ulica Jericho wiodąca do palestyńskich wiosek. Idąc nią po kilku krokach widać niską kamienną budowlę z czasów krzyżowców. To grobowiec Najświętszej Marii Panny, obecnie własność greckiego Kościoła prawosławnego. Długie szerokie stopnie prowadzą w dół, pod ziemię. Wszędzie ikony, płoną lampy oliwne i świece.


Rozświetlona ich blaskiem krypta kryje wykuty w skale grób. Przez szybę widać pustą wnękę pełną nierówności i dziur. To tutaj apostołowie mieli pochować Maryję. W grobowcu spoczywają też jej rodzice, Anna i Joachim, oraz św. Józef.


Tuż obok ogród Getsemani. Wyobrażałem sobie, że leży wyżej, na stoku Góry Oliwnej, a tymczasem znajduje się u jej podstawy.



Nie ma już tłoczni oliwy, od której przed paroma tysiącami lat wziął nazwę. Ale nadal rosną kilkusetletnie oliwki, poskręcane, jakby o wielu pniach - jedne z najstarszych na świecie.
Resztki dawnego ogrodu Getsemani są dziś podzielone. Najniżej stoi katolicki kościół Wszystkich Narodów zbudowany na początku XX w. na ruinach dwóch wcześniejszych świątyń.
Drzewa rosnące wyżej skrywają mur prawosławnego klasztoru i cerkwi św. Marii Magdaleny, które mija się, idąc pod górę.
Bazylika Narodów została wzniesiona w 1924 roku przez wspólne fundusze dwunastu narodów. Przepiękna bazylika lśni złotą mozaiką na fasadzie. Mozaika przedstawia Jezusa cierpiącego za grzechy świata całego. Dlatego właśnie bazylikę zwie się często Bazyliką Agonii lub Bazyliką Cierpienia.



Lekka fasada z kolumnami znakomicie wkomponowuje się w zielono-kamienisty krajobraz. Przed ołtarzem okolona metalową koroną skała - to na niej, według tradycji, Chrystus modlił się w noc przed pojmaniem. Tutaj pocałował go zdrajca Judasz.
Obok wznoszą się interesujące złote kopuły rosyjskiej cerkwi Marii Magdaleny. Cerkiew została wzniesiona przez cara Aleksandra III. Współcześnie jest tutaj zakon żeński ze wspaniałym chórem, najlepszym w mieście.

Szczyt Góry Oliwnej wznosi się blisko 800 m n.p.m., ale od doliny to tylko 100 metrów w górę. Droga dla pieszych prowadzi między drzewami i kamiennym murem. Po prawej stronie największy i najstarszy (3 tys. lat) cmentarz żydowski na świecie - 70 tys. nagrobków na płowych, pozbawionych zieleni zboczach ciągnie się daleko i wysoko, aż pod grzbiet wzgórza.



Można wejść przez kilka bram. Żydzi każą się grzebać właśnie tu (miejsce kosztuje majątek), by - gdy nadejdzie dzień Sądu Ostatecznego - być blisko Mesjasza.
Po drodze mija się sanktuarium Dominus Flevit (Pan Zapłakał), niewielki kościół franciszkanów z 1955 r. kształtem nawiązujący do łzy. Stoi w młodym ogrodzie oliwnym, w którym znajdują się groby chrześcijan z I w. n.e. W Niedzielę Palmową podczas triumfalnego wjazdu na osiołku do Jerozolimy Chrystus miał się tu zatrzymać, by płakać i przepowiedzieć nadchodzące zburzenie miasta.

W środku skromny Dominus Flevit słynie z dużego półkolistego okna tuż za ołtarzem, przez które widać starą Jerozolimę.
Na północ od tego miejsca znajduje się kościół Pater Noster. Został on wzniesiony tuż obok groty, w której Jezus nauczał swoich apostołów.




Ciekawostką tego miejsca jest ułożony z kafli ceramicznych tekst Modlitwy Pańskiej w ponad 60 językach. Warto tu poszukać tekstu polskiego.

Przepiękną panoramę miasta oglądam też z tarasów widokowych na szczycie Góry Oliwnej. W tak pięknym miejscu znajduje się luksusowy ogromny hotel Seven Arches. Roztacza się stąd wspaniały widok na Stare Miasto i okolicę.


Obok znajduje się meczet Wniebowstąpienia. W IV w. powstał tu bizantyjski kościół, który potem zrekonstruowali krzyżowcy.




Po ich upadku świątynię zamieniono na meczet Wniebowstąpienia (islam uznaje Chrystusa za jednego ze swoich proroków) i tak jest do dziś.

czwartek, 16 lutego 2012

Miasto Samby

Koniec karnawału to czas szalonych zabaw. Wiele miejscowości na całym świecie organizuje różnego rodzaju imprezy na zakończenie karnawałowego szaleństwa.
Do najsłynniejszych miejsc należy Rio de Janeiro i rywalizacja szkół samby na sambodromie.


Mało kto jednak wie, że do przygotowania karnawałowego spektaklu w Rio de Janeiro powstało Miasto Samby – Cidade do Samba Joãozinho Trinta.



Znajduje  się w ono w dzielnicy Gamboa, przy porcie i jest obszarem przeznaczonym dla 12 szkół samby należących do Grupy Specjalnej Ligi Szkół Samby.



To właśnie w tym miejscu są projektowane kostiumy i wozy, które mają olśniewać kraj i świat w czasie karnawału. Miasto Samby powstało w 2005 roku, a imię otrzymało w 2011, aby uczcić pamięć Joãozinho Trinta - wielkiej ikony karnawału w Rio de Janeiro.




Zostało zaprojektowane przez Victora Wanderley i João Uchôa.



Cała przestrzeń architekturą nawiązuje do magazynów portu. Każda szkoła otrzymała jeden z magazynów, w którego ogromnych halach powstają poszczególne wozy oraz są projektowane i szyte kostiumy używane przez sambistów.




W jednej z hal istnieje sala wystawowa, w której przez cały rok turyści mogą poznać jak powstają stroje i obejrzeć kilka gotowych kostiumów użytych podczas ostatniego karnawału.





Każda z 14 hal (w momencie kiedy powstało Miasto Samby 14 szkół było w Grupie Specjalnej Ligii Samby, obecnie jest ich 12) ma na parterze warsztat ślusarski, stolarski oraz wszystko co potrzeba do wybudowania jeżdżących pojazdów przybranych w fantastyczne wzory.




Pierwsze piętro to wielka szatnia i stołówka pracowników. Drugie piętro zajmują pomieszczenia administracyjne. To właśnie tutaj powstają pomysły poszczególnych strojów, tutaj też przechowuje się gotowe stroje.





Trzecie piętro o powierzchni ok. 2700 m², jest magazynem rekwizytów, polistyrenu, materiałów, farby i żywicy czyli tego wszystkiego co potrzeba do uszycia strojów.





Tutaj też poszczególne skrawki materiału przy pomocy sprawnych krawców i krawcowych zamieniają się w niesamowite stroje.






Hol każdej szkoły umożliwia montaż do 12 wozów o wysokości 12 metrów. Przed holem jest miejsce gdzie można wystawić gotowe już wozy oraz obejrzeć niektóre, najbardziej efektowne, prace z zakończonego karnawału.






Kto przybywa do Rio de Janeiro poza karnawałem, w tym miejscu może poczuć emocje karnawału oraz przyjrzeć się z bliska wielkiemu przemysłowi towarzyszącemu brazylijskiej zabawie.