Montmartre to historyczna dzielnica Paryża, która jest
położona na wzgórzu o tej samej nazwie.
Brukowane uliczki, stare kamienice
sprawiają, że ta część miasta różni się nieco od pozostałej części i już kilka
wieków temu była uwielbiana przez artystyczną bohemę.
Ta część stolicy Francji
jest kulturowym sercem miasta i miejscem, gdzie z chęcią przebywają
artyści.
Najpopularniejszym miejscem w tym okręgu Paryża jest
wzgórze Montmartre z przepiękną bazyliką Sacre Coeur.
Prowadzą na nie
wysokie schody, a z dwóch tarasów widokowych roztacza się przepiękna panorama
miasta.
Uwielbiane przez Francuzów i turystów wzgórze jest jednym z najczęściej
odwiedzanych miejsc we Francji.
Nieopodal znajduje się także słynny Place
de Tertre – kiedyś gromadzili się tam artyści, dzisiaj plac jest
zastawiony stolikami pobliskich restauracji.
Miejsce uwielbiane przez turystów,
ale też artystów.
Bez problemu można tam sobie sprawić portret u jednego z
ulicznych rysowników.
Warto też wspomnieć, że pracowali i mieszkali tam liczni
artyści, także Ci znani i cenieni, jak Pablo Picasso, Claude Monet,
czy Pierre-Auguste Renoir.
W pobliżu znajduje się także muzeum poświęcone
Salvadorovi Dali.
W okolicy swoje siedziby ma 18 teatrów, między innymi Théâtre
de l’Atelier, Le Trianon, La Cigale.
Montmartre to nieoszlifowany diament.
Tak,
kręcą się tam stada turystów, których jedynym celem jest spojrzeć chociaż raz
na bazylikę Sacré-Cœur, spróbować osławionego francuskiego jedzenia i napawać
się jedynym w swoim rodzaju widokiem na miasto.
Ale to nie wszystko, co
Montmartre ma do zaproponowania.
Malownicze, brukowane uliczki kryją mnóstwo
skarbów.
Miejscem wartym odwiedzenia jest muzeum Daliego, muzeum Montmartre’u
czy Halle Saint-Pierre związane z nurtem prymitywizmu w malarstwie.
Swoje
siedziby ma w dzielnicy także Moulin Rouge czy kabaret Lapin
Agile.
O ile sam budynek kabaretu i słynny wiatrak rzeczywiście wygląda
ciekawie, o tyle sama okolica tego miejsca jest nieco odrażająca.
Z
artystycznej części Mon prowadzi do niego aleja wątpliwej urody Sex-Shopów.
Ale
chyba właśnie taki jest Paryż - kontrastowy.
W dzielnicy znajdziemy kilka
ogrodów i wiele skwerów, między innymi słynny plac Pigalle.
18. dzielnica była
miejscem zamieszkania takich osób jak Dalida, Auguste Renoir, André Grall,
Alain Bashung czy Louise Michel.
W skład dzielnicy wchodzi obszar nazwany La
Goutte d’Or (Złota Kropla), którą od lat zamieszkują imigranci, większość
z nich pochodzi z Afryki.
To miejsce uznaje się za najbardziej kosmopolityczną
część Paryża.
Ze względu na różnorodne religie mieszkańców tego obszaru miasta,
możemy znaleźć tu świątynie różnych wyznań – kościoły katolickie i
protestanckie, cerkiew, meczety oraz synagogi.
Do jednych z najpiękniejszych
miejsc kultu należy neogotycki kościół Saint-Bernard de la Chapelle.
Warto zwrócić także uwagę na kościół Saint-Jean de Montmartre, który
łączy w sobie elementy secesji i neogotyku.
Rue de l’Olive,
wąska, naćkana sklepikami uliczka, w której kryje się pełen skarbów targ, jest
skrzętnie schowana pomiędzy torami i ruchliwymi ulicami na północy Paryża.
W
budynku, który kiedyś mieścił lokalny targ bydła, teraz znajdziesz kuszący
wybór serów, wędlin, owoców i warzyw.
Montmartre jako jedną z tych najpiękniejszych
części Paryża. Ja przynajmniej stawiam ją na pierwszym miejscu.
Montmartre wygrywa
pod względem architektury i panującej tam atmosfery.
Chyba każdy pokocha
te wąskie uliczki z zatłoczonymi kawiarniami oraz panoramę
Paryża rozpościerającą się przed zwiedzającymi ze wzgórza Montmartre.
Co
zaskakuje w Montmartre, to że w jednym miejscu trafiamy na tłumy turystów, a
jeśli tylko skręcimy wgłąb np. ulicy Lepic, istnieje ogromne
prawdopodobieństwo, że będziemy spacerować nią w spokoju i już zupełnie
samotnie.
Jest zatem gwar, ale i spokój.
Jest kabaret Moulin Rouge, ale i Cmentarz Północny wraz z Bazyliką Sacré-Cœur.
Są hałaśliwi
Arabowie sprzedający nielegalnie pamiątki z Wieżą Eiffela, ale są i skupieni
malarze na Place du Tertre. Montmartre to zatem dzielnica wielu
kontrastów.
Może nie tak strasznych kontrastów, jak ubóstwo egzystujące obok
przepychu, ale kontrastów, które sprawią, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz