Wakacje, upał po stosunkowo
zimnym lecie nareszcie można cieszyć się dobrą pogodą.
Tłumy wyruszyły nad wodę aby odpoczywać.
Oblegane są – tradycyjnie – nadmorskie kurorty, w których turyści starają się zrekompensować sobie niedobory słońca, ale przede wszystkim odpocząć.
Pół metra kwadratowego wolnej przestrzeni, kolejki po jedzenie, ciągła ostrożność, by nie nadepnąć komuś na głowę i samemu nie zostać stratowanym – to rzeczywistość najbardziej zatłoczonych polskich plaż.
Co zrobić, by nie narzekać na zmarnowane w tłumie wakacje?
Ja proponuje plaże które ciągną się kilometrami i jest na nich ciepło przez cały rok. Brazylia, Morze Karaibskie, Wyspy Zielonego Przylądka czekają na nas.
Karaibskie wyspy urzekają zacisznymi zatoczkami wyżłobionymi przez wodę w skalistych klifach i krystalicznie czysta woda, w której od samego brzegu oglądać można tabuny ryb i innych stworzeń morskich wszelakiej maści.
Tamtejsze wolne od masowej turystyki plaże obezwładniają panującym na nich spokojem.
Kolory morza są tak intensywne, że można się w nie wpatrywać bez końca.
Dla wszystkich, którzy kochają korzystać z tego, co oferuje natura, jest to ziemia obiecana.
W ciągu dnia wspaniałe słońce umożliwia złapanie pięknej opalenizny a ciepłe wody ochłodę.
Morze ma niesamowity, szmaragdowy kolor i niezmiernie przejrzystą wodę.
Plaża jest kameralna i niemal pusta.
Tu się pracuje, odpoczywa, bawi, nurkuje, a nawet uczy.
Przede wszystkim jest to "port" dla kilku łodzi miejscowych rybaków, którzy niemal codziennie rano wypływają stąd na okoliczne rafy koralowe, by w południe wrócić z sieciami pełnymi ryb.
Korzystasz ze znajdujących się tu na stałe zadaszeń i stolików, możesz spędzić cały dzień na konsumpcji i zabawie.
Wieczorami szerokie plaże oświetla księżyc lub jaskrawe światła latarni.
Światło wydobywa z mroku urwiste skały otaczające zatokę oraz fale docierające do brzegu.
Brazylijskie piaszczyste plaże, które ciągną się tu kilometrami, doskonale nadają się do kąpieli oraz długich spacerów.
Dobrze jest odpocząć ciesząc się pięknem natury.
Tłumy wyruszyły nad wodę aby odpoczywać.
Oblegane są – tradycyjnie – nadmorskie kurorty, w których turyści starają się zrekompensować sobie niedobory słońca, ale przede wszystkim odpocząć.
Pół metra kwadratowego wolnej przestrzeni, kolejki po jedzenie, ciągła ostrożność, by nie nadepnąć komuś na głowę i samemu nie zostać stratowanym – to rzeczywistość najbardziej zatłoczonych polskich plaż.
Co zrobić, by nie narzekać na zmarnowane w tłumie wakacje?
Ja proponuje plaże które ciągną się kilometrami i jest na nich ciepło przez cały rok. Brazylia, Morze Karaibskie, Wyspy Zielonego Przylądka czekają na nas.
Karaibskie wyspy urzekają zacisznymi zatoczkami wyżłobionymi przez wodę w skalistych klifach i krystalicznie czysta woda, w której od samego brzegu oglądać można tabuny ryb i innych stworzeń morskich wszelakiej maści.
Tamtejsze wolne od masowej turystyki plaże obezwładniają panującym na nich spokojem.
Kolory morza są tak intensywne, że można się w nie wpatrywać bez końca.
Dla wszystkich, którzy kochają korzystać z tego, co oferuje natura, jest to ziemia obiecana.
W ciągu dnia wspaniałe słońce umożliwia złapanie pięknej opalenizny a ciepłe wody ochłodę.
Morze ma niesamowity, szmaragdowy kolor i niezmiernie przejrzystą wodę.
Plaża jest kameralna i niemal pusta.
Tu się pracuje, odpoczywa, bawi, nurkuje, a nawet uczy.
Przede wszystkim jest to "port" dla kilku łodzi miejscowych rybaków, którzy niemal codziennie rano wypływają stąd na okoliczne rafy koralowe, by w południe wrócić z sieciami pełnymi ryb.
Korzystasz ze znajdujących się tu na stałe zadaszeń i stolików, możesz spędzić cały dzień na konsumpcji i zabawie.
Wieczorami szerokie plaże oświetla księżyc lub jaskrawe światła latarni.
Światło wydobywa z mroku urwiste skały otaczające zatokę oraz fale docierające do brzegu.
Brazylijskie piaszczyste plaże, które ciągną się tu kilometrami, doskonale nadają się do kąpieli oraz długich spacerów.
Dobrze jest odpocząć ciesząc się pięknem natury.
1 komentarz:
Bardzo piękny teren! Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)
Prześlij komentarz