piątek, 27 lutego 2015
Bazylika św. Stefana
Bazylika św. Stefana (Szent István Bazilika) znajduje się przy placu św. Stefana w Peszcie.
Od konsekracji w 1905 roku jest największym kościołem stolicy Węgier i może pomieścić nawet 8500 wiernych.
Poświęcona jest pierwszemu węgierskiemu królowi Stefanowi I.
W przedsionku znajduje się rzeźba św. Gellérta.
Pod kościołem znajduje się trzypiętrowa piwnica, takiej samej wielkości jak bazylika.
Wśród wielu relikwii przechowywanych w kościele jest zmumifikowana prawica świętego Stefana.
Zwieńczeniem bazyliki jest 96-metrowa kopuła z mozaiką przedstawiająca Boga Ojca.
Świątynia wznosi się w samym sercu budapeszteńskiego śródmieścia, dokładnie na styku dzielnic Lipótváros i Belváros.
I chociaż wydaje się nieco ukryta pośród zwartej, wielkomiejskiej zabudowy, jest jednym ze sztandarowych przykładów neorenesansowej architektury sakralnej w kraju.
Dzieje Bazyliki św. Stefana sięgają de facto połowy osiemnastego stulecia.
Był to okres, w którym nastąpił szczególnie dynamiczny rozwój miasta - po wygaśnięciu epidemii dżumy, jaka nawiedziła Peszt na początku stulecia w ciągu zaledwie kilkunastu lat liczba mieszkańców miasta wzrosła pięciokrotnie.
Każdy wolny skrawek ziemi zajmowano pod zabudowę, a chałupy sięgały daleko poza obręb murów miejskich.
Problemu chaotycznego rozwoju nie rozwiązało poszerzenie granic ośrodka o ziemie odkupione od Grassalkovichów, rozciągające na południe i wschód od Pesztu.
Dopiero w 1796 r. na życzenie ówczesnego palatyna Józsefa, wybitny architekt epoki János Hild opracował spójny plan rozwoju regionalnego miasta.
Prócz regularnej siatki ulic ułożonych w formie szachownicy wytyczono również nowe place (m.in. Elżbiety i św. Stefana), oraz przewidziano budowę dużej świątyni w centrum Pesztu.
Ponadto w 1808 r. podjęto decyzję, aby wznoszone gmachy, zarówno kamienice, jak i instytucje publiczne, projektowane będą w stylu neoklasycznym.
Planów budowy dużego kościoła nie udało się zrealizować od ręki.
Na początku XIX w. na styku dzielnic śródmiejskiej i Miasta Leopolda istniała już niewielka parafia katolicka skupiająca około 900 wiernych, którzy korzystali z malutkiego kościółka wzniesionego kilka lat wcześniej dla potrzeb lokalnej społeczności przez Jánosa Zitterbartha w miejscu dzisiejszej bazyliki.
Mimo że w 1821 r., ze względu na stały wzrost liczby mieszkańców, konieczność budowy nowego, większego przybytku stała się paląca, działanie lokalnych władz ograniczyło się do ogłoszenia publicznej kwesty z myślą o zbiórce środków na poczet przyszłej budowy.
Przygotowano nawet wstępne plany obiektu, jednak nigdy nie doczekały się one realizacji.
Do pomysłu powrócono dopiero trzy dekady później, w 1845 r., zlecając Józsefowi Hildowi przygotowanie projektu reprezentacyjnej bazyliki.
Na tyle dużej, by rozmiary kopuły mogły konkurować ze świątynią z Watykanu.
Decyzja o rozpoczęciu przygotowań do budowy okazała się podjęta w samą porę.
Drewniany kościółek wykorzystywany przez peszteńską parafię znajdował się już w fatalnym stanie technicznym - dach zapadał się, a ściany groziły zawaleniem.
Los przybytku przypieczętowany został wybuchem madziarskiej Wiosny Ludów - podczas zamieszek obiekt został tak poważnie uszkodzony, że nadawał się już tylko do rozbiórki.
Po uprzątnięciu placu prace przy budowie nowej świątyni rozpoczęto dokładnie 4 października 1851 r. planując ich ostateczne zakończenie w ciągu 8 lat.
Jako pierwsze powstały fundamenty, na jakich oparte były kolumny podtrzymujące sklepienie, następnie wzniesiono otaczające je ściany budowli.
Prace jednak opóźniały się - głownie ze względu na stały niedobór środków umożliwiających płynne finansowanie budowy, pochodzących przede wszystkim ze zbiórek publicznych.
Po śmierci Hilda prace kontynuowano pod kierunkiem Miklósa Ybla.
Prace prowadzono praktycznie bez przerwy do 1874 r. Efekt końcowy prac okazał się olśniewający.
Decyzja, by nowy przybytek dedykować pierwszemu władcy Węgier, spotkała sie z euforycznym przyjęciem Węgrów.
Budapeszteńczycy spodziewali się, że bazylika nosić będzie miano św. Leopolda, ze względu na położenie i powiązania z imieniem władcy, dlatego wybór za patrona św. Stefana był dla nich kompletnym zaskoczeniem.
Podobne zaskoczenie wywołało oświadczenie Kausera o zleceniu wykonania dekoracji wewnętrznych Károlyowi Lotzowi, który jednak, zamiast zwyczajowych dla siebie fresków naściennych, przygotować miał mozaiki wzorowane na renesansowych dekoracjach kościołów weneckich.
Wykonanie malowideł zlecono natomiast Gyuli Benczúrowi.
Oficjalna ceremonia konsekracji świątyni odbyła się dopiero w 1905 r., ponieważ władze miasta pragnęły, aby uroczystość zaszczycił osobistą obecnością cesarz Franciszek Józef, a ten kazał na siebie czekać blisko dwa lata.
W sumie czynności związane z poświęceniem przybytku trwały aż dziesięć dni: rozpoczęły się 9 listopada i zakończyły 19 w dniu św. Elżbiety mszą świętą celebrowaną osobiście przez arcybiskupa Kaloczy Gyulę Várossyiego.
Uroczystość zgromadziła zarówno przedstawicieli najwyższych władz państwowych i stołecznych, arystokracji i szlachty węgierskiej, jak i zwykłych mieszkańców miasta.
Bazylika jest jednym z największych kościołów na Węgrzech. I faktycznie imponuje swoimi rozmiarami.
Budowla o długości 86 m i 55m szerokości zajmuje ponad 4,16 tys. metrów kwadratowych na planie krzyża greckiego, mieszcząc do 8,5 tysiąca wiernych jednocześnie.
Wysokość wewnętrzna kopuły to 65 metrów, podczas gdy na zewnątrz jej zwieńczenie znajduje się na poziomie 96 m nad ziemią (dokładnie tyle samo, ile liczy kopuła madziarskiego parlamentu).
Na prawej wieży (wysokość 80 m) zawieszony jest największy na Węgrzech dzwon, którego waga przekracza 9 ton.
Etykiety:
Artur Karbowy,
Bazylika św. Stefana,
Budapeszt,
János Hild,
József Hildow,
Károlyow Lotzow,
Miklós Ybla,
Peszt,
Węgry
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz