W 2006 roku miasto zostało całkowicie otoczone 8 metrowym, betonowym murem - ten 8 km odcinek muru odgradza je od terenów izraelskich. Miasto jest otoczone ze wszystkich stron przez posterunki izraelskiej armii, a na drogach znajdują się punkty kontrolne.
Główna droga, prowadząca w kierunku Jerozolimy, jest zamknięta na przedmieściach, w rejonie grobowca Racheli. Palestyńczycy nie mają tutaj wstępu. Także Izraelczycy nie mają swobodnego wstępu do miasta. Wszystkie ograniczenia w ruchu zostały wprowadzone ze względów bezpieczeństwa. Wszelki ruch jest dozwolony wyłącznie za specjalnymi przepustkami, które można uzyskać u izraelskich władz wojskowych.
Betlejem jest drugim po Hebronie najsłynniejszym miastem Judy. Leży osiem kilometrów na południe od Jerozolimy. Betlejem w całej swej historii nigdy nie było dużym miastem, przypuszczalnie dlatego, że źródła wody występujące w okolicy nie były dostatecznie duże. Miejscowa ludność zajmuje się głównie hodowlą owiec i rolnictwem. Osobnym źródłem dochodów są wpływy z turystyki. Jednak ze względu na trudności z dotarciem do miasta, ze względów bezpieczeństwa, coraz mniej ludzi przyjeżdża do Betlejem.
W historii biblijnej wspomina się o Betlejem, jako o miejscu pochowania Racheli, żony patriarchy Jakuba. Uprawna dolina położona na wschód od miasta była sceną wydarzeń związanych z Rutą Moabitką. To tutaj narodził się król Dawid. Ale przede wszystkim Betlejem zasłynęło jako miejsce narodzin Jezusa Chrystusa.
O samym miejscu narodzenia Chrystusa wspomina w II wieku św. Justyn, mówiąc, że Zbawiciel narodził się w skalnej grocie.
Była to pieczara wydrążona w skale wapiennej, rodzaj jaskini, jakich wiele do dziś można spotkać w całej Palestynie. Znajdowały się one zazwyczaj na zboczach gór, ogrodzone na zewnątrz murem z małą bramą i oknem. Wewnątrz takich pomieszczeń chronili się pasterze przed zimnym wiatrem. Do dziś wiele uboższych rodzin żyje ze swym dobytkiem w takich grotach. Tradycja chrześcijańska nie tylko przekazała nam wiadomość, że Jezus narodził się w grocie, ale również pamięć o niej. Do miasta corocznie pielgrzymuje wielu chrześcijan z całego świata.
Wyróżniającym się budynkiem w mieście jest Bazylika Narodzenia Pańskiego, która została zbudowana około 330 roku przez cesarza Konstantyna Wielkiego nad tradycyjnym miejscem urodzenia Pana Jezusa. Została ona jednak przebudowana w 550 roku oraz w okresie krzyżowców w XII wieku wraz ze słynną Grotą Narodzenia. Niskie wejście do wnętrza Bazyliki zmusza wchodzących pielgrzymów do pochylenia się. Do bazyliki przylegają klasztory i kościoły ormiańskie, greko - prawosławne i katolickie, a wśród nich kościół św. Katarzyny.
Wybudowany ponad grotą, uważaną za miejsce narodzin Jezusa, kościół jest jedną z najstarszych chrześcijańskich świątyń, w której odprawiane są nabożeństwa. Pierwotny kościół, wzniesiony w IV w. przez cesarza Konstantyna, został znacznie przebudowany około 530 r. przez Justyniana. Cesarz Justynian zamierzał tu stworzyć świątynię, która przyćmi wszystkie inne, łącznie z kościołami Jerozolimy. Poza wielokrotnie wymienianym dachem i posadzką, zasadnicza konstrukcja projektu Justyniana przetrwała do dziś.
W czasie najazdu Persów w 614 r. Bazylika ocalała dzięki zdobiącemu wejście wizerunkowi Trzech Króli w tradycyjnych strojach perskich. Do Bazyliki Narodzenia Pańskiego od północy przylega katolicki kościół św. Katarzyny, od południowego - wschodu - klasztor grekoprawosławny, a od południa - budynek klasztorny Ormian. Główną częścią Bazyliki opiekują się grekoprawosławni, a lewe jej skrzydło zajmują Ormianie. Franciszkanie opiekują się Kaplicą Żłóbka. Na kolumnach wykonanych z czerwonych skał wapiennych umieszczone są obrazy przedstawiające apostołów.
Na ścianach można oglądać pozostałości starych fresków, a przez klapy w podłodze - pozostałości mozaikowej podłogi ufundowanej przez matkę cesarza bizantyjskiego Konstantyna, cesarzową Helenę. Sufit wykonany z dębu ofiarowany był w 1482 r. przez króla Edwarda IV. Z Bazyliki Narodzenia schodzi się do Groty Narodzenia.
6 czerwca 1099 r. kościół przejęli krzyżowcy. Tutaj dokonywali koronacji swoich królów, a w latach 1165 -1169 odrestaurowali budowlę, odnawiając dekoracje wnętrz i wymieniając dach. Za czasów Saladyna Arabowie odnosili się do kościoła z należytym szacunkiem.
Po pokonaniu egipskiego sułtana przez Mameluków w XIII w. rozpoczął się długi okres bezczeszczenia i zaniedbania świątyni. Okrutnie obeszli się z tym świętym dla chrześcijan miejscem Turcy. Przetopili ołów z dachu Bazyliki na kule armatnie, a wyrażając swoją pogardę dla miejsca kultu chrześcijan wjeżdżali konno do świątyni. Właśnie dlatego chrześcijanie zdecydowali się zamurować główne wejście do Bazyliki, pozostawiając jedynie mały, ok. 1,5 metrowy otwór. Wejście to nazywane jest „wrotami uniżenia” lub „drzwiami pokory”. Wchodząc do środka, chcąc nie chcąc, trzeba się pochylić.
Od 1852 r. miejsce to jest pod opieką trzech Kościołów - rzymskokatolickiego, ormiańskiego i Greckiego Kościoła Prawosławnego. Sporadyczne remonty, plądrowanie, trzęsienie ziemi w 1834 r. i pożar w 1869 r., który zniszczył wystrój groty - wszystko to odegrało ponurą i niszczącą rolę.
Grota Narodzenia ma kształt prostokąta o wymiarach 12,30 m na 1,15 m oraz wysokość 3 m. Oświetlają ją pięćdziesiąt trzy lampy oliwne.
W niszy Groty miejsce narodzin Jezusa wyznacza srebrna gwiazda z łacińskim napisem „Hic de Virgine Maria Jesus Christus natus est” – „Tu z Maryi Dziewicy narodził się Jezus Chrystus”.
Obecnie katolicy posiadają jedynie mały kącik przy ołtarzu Mędrców, gdzie kapłani rzymskokatoliccy mogą odprawiać Mszę św. Na głównym ołtarzu mają prawo zapalać cztery lampy, zaś w Grocie dziewiętnaście na ogólną liczbę pięćdziesięciu trzech.
Większość praw do Bazyliki i Groty mają wyznania: ormiańskie, greckie, syryjskie i prawosławne. W zachodniej części Groty znajdują się drzwi, którymi wychodzi się do pobliskich pieczar, poświęconych św. Józefowi, świętym dzieciom betlejemskim i św. Hieronimowi, który tutaj, w ścisłej ascezie, mieszkał przez trzydzieści trzy lata. Tu powstała Wulgata - przekład Pisma Świętego na język łaciński.
Na wschód od Betlejem, na równinie - zgodnie z tradycją zwanej polem Rut lub Booza, a więc imionami przodków króla Dawida - na ruinach starego klasztoru wzniesiono w roku 1935 Sanktuarium Pasterzy.
1 komentarz:
No jak zwykle swietne zdjecia i ciekai opowiedziana historia i czas obecny-gratuluje.Ja bylem w Bethlejem kilka miesiacy temu- i takiego spokoju nie pamietam od 1998-po prostu w miescie rzadzi lepsza frekcja ni9z w gazie-Palestynczykow wiec Izrael stosuje marchewke-jest tak spokojnie ze4 mozna sie nawet wieczorami powalesac i trafic na pyszne ciastka francuskie ktore okazalo sie ze robiia do nocy.Przejscie pieszo przez posterunek na murze w obie strony tez bez problemu wiec obecnie dobrze spac w betlehem - ceny swietne i bardzo sie staraja - posucha przez lata-a w nocy zawsze bez problemu mzna wyskoczyc na Ben Yehuda do jeruzalem.Darek
Prześlij komentarz