Widziana z
daleka, katedra w Évorze jest głównym elementem panoramy miasta z wieżami i elewacjami bocznymi
objętymi blankami, przypominającymi kościół obronny, którym rzeczywiście była.
Została zbudowana na planie krzyża łacińskiego w latach 1186-1204.
Następnie
została powiększona (1280-1340), a w późniejszych wiekach prowadzono nad jej
strukturą prace głównie kosmetyczne.
Jest uważana za jeden z największych
średniowiecznych kościołów biskupich w Portugalii.
Ostatnio odkryte zostały
niektóre malowidła ścienne, które czynią katedrę jeszcze bardziej atrakcyjnym
zabytkiem.
Część katedry w gotyckim stylu została zbudowana później i jest
szczególnie monumentalna.
Poświęcona jest Maryi Dziewicy.
Warto zwrócić uwagę
na: romańską wieżę, marmurową rzeźbę przedstawiającą Apostołów w portyku
głównym (jest to jeden z nielicznych przykładów romańsko-gotyckiej rzeźby nie
nagrobkowej),
gotyckie elementy wnętrza, manuelińskie zdobienie łuków, barokowy
ołtarz główny nad którym pracował Antonio Bellini i chór.
Katedra
św. Marii w Evorze (port. Basílica Sé Catedral de Nossa Senhora da Assunção,
w skrócie Catedral de Évora lub po prostu Sé de Évora) powstała na dość
trudnym terenie, na zboczach wzgórza.
Architektonicznie jest niejednorodna, ponieważ widać wpływ dwóch stylów –
kończącego się romańskiego oraz rozwijającego się gotyku.
W pierwszej
poł. XIV w. dodano gotyckie krużganki wokół wewnętrznego dziedzińca, a właściwie
ogrodu.
Boczne kaplice zostały przebudowane w XVI w., są pięknie i bogato
zdobione, a właściwie bogato złocone.
W pierwszej poł. XVIII w. przebudowano
główną kaplicę w stylu barokowym, ściany i sufit przyozdobiono różno-kolorowym
marmurem.
Bardzo charakterystyczną cechą frontu katedry są jej dwie dość mocno
różniące się wieże, a także portal z marmurowymi rzeźbami 12 apostołów.
Z kolei, patrząc z boku na gmach katedry,
ciekawym i rzucającym się w oczy elementem jest wieża ponad skrzyżowaniem nawy głównej
i transeptu.
Wstęp do katedry upoważnia także do zapoznania się z eksponatami
muzeum katedralnego.
Przy okazji można wejść na chór i spojrzeć z góry
na rozległe wnętrze kościoła.
Warto
także wejść na dach katedry (jest prawie płaski) i podziwiać z niego panoramę
miasta i okolic.
Wstęp do Sé de Évora jest płatny, bilety w dwóch wariantach:
sama katedra 1,50 €, katedra oraz krużganki 2,50 €, otwarte dla
zwiedzających wtorek-niedziela w godzinach 09:00-12:00 oraz 14:00-16:50, a w
poniedziałek do 16:30.
Warto tam zajrzeć.
Mogłoby się wydawać, że to jeden z
wielu kościołów z tego okresu w Portugalii - ale jednak zostaje ona w pamięci
jako niezwykła przynajmniej dzięki trzem elementom już na pierwszy rzut oka
odróżniającym ją od innych budowli sakralnych.
Pierwszy z nich to
niezwykle realistyczne figury dwunastu apostołów ułożone symetrycznie
po obu stronach głównego portalu.
Drugi to wieża niczym z
Disneyowskiego zamku.
Kształt centralnego elementu powtórzony jest w niej przez
mniejsze okalające go elementy, a zdobienia na tych mniejszych wieżyczkach są
miniaturą tych średnich.
Trzeci to umieszczony asymetrycznie zegar nad wejściem
do świątyni.
Jeszcze więcej ciekawostek wypatrzyć można we wnętrzu katedry.
Otóż barokowy ołtarz główny wykonano w XVIII wieku aż z trzech rodzajów
marmuru.
Po dwa z nich - czarny i czerwony - nie trzeba było jechać daleko, bo
wydobywane są one w okolicach Evory.
Jednak taka kolorystyka okazała się zbyt
mało kontrastowa - by zrealizować więc w pełni artystyczna wizję mistrzów
rzeźbiarskich, sprowadzono więc także biały kamień aż z Włoch.
Widoczne
nieopodal szesnastowieczne organy mają konstrukcję typową dla Portugalii, ale
zaskakująca dla turystów: część piszczałek zamontowano w nich w poziomie,
a nie w pionie.
W kaplicy po prawej
stronie mijam Archanioła z XVI stulecia, z lewej zaś świętego Wawrzyńca
utrwalonego na ikonograficzną modłę, czyli z narzędziem jego własnej kaźni w
dłoni oraz piętnastowieczną rzeźbę Madonny.
Z pozoru typową, ale przy
bliższym oglądzie niezwykłą: Maria z twarzy jest co prawda świętą, ale z ciała
- zdecydowanie kobietą, i to ciężarną.
W charakterystycznym geście osłania
wyraźnie zaokrąglony brzuch...
Surowi rekonkwistadorzy bardzo niechętnie
odnosili się do wszelkich zbyt "ludzkich" przedstawień Matki Boskiej
i spalili wiele takich zbyt mało "duchowych" figur.
Ta jest jedną z
nielicznych, którym udało się przetrwać.
Sklepienie katedry też jest nietypowe
- ozdabiają je bowiem medaliony z wizerunkami biskupów.
Sufit
pokazuje, jak eklektyczne jest to wnętrze - łączące w sobie elementy gotyckie,
barokowe, renesansowe i manuelińskie.
Dobrze widać to też w w kapliczce z
chrzcielnicą, której ściany częściowo ozdobiono malunkami, a częściowo wyłożono
azulejos.
1 komentarz:
Piękna! Pozdrawiam! :)
Prześlij komentarz