Całe historyczne centrum miasta, jest od 2001 r. wpisane na
listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Nie bez powodu, ponieważ architektoniczna
harmonia i zakaz ruchu kołowego czynią z Guimarães prawdziwą perełkę północnej
Portugalii.
Gdy do tego dodamy
świetnie zachowane ruiny zamku z X wieku, nie pozostaje nic innego, jak
odwiedzić to atrakcyjne miasto.
Początki Guimarăes sięgają II połowy IX
stulecia.
Miasto zostało założone przez Vimara Peres – pierwszego hrabiego
Portugalii i nazwane od jego imienia Vimaranis.
Guimarães było pierwszą stolicą
Portugalii i często zwane jest kolebką Portugalii.
W roku 1109 lub 1110
przyszedł tu na świat syn pary książęcej Henryka i Teresy, późniejszy pierwszy
król Portugalii Afonso I Henriques (Alfons I Zdobywca).
Siedzibą władcy został
zamek, który do dziś dominuje nad miastem.
W XII wieku rozpoczęła się także tu rekonkwista – walki o wypędzenie Maurów z
Półwyspu Iberyjskiego.
Guimarães pozostawało stolicą Portugalii do 1143 r, kiedy to król wraz całym
dworem przeniósł się do Coimbry.
Zwiedzanie Guimarães najlepiej rozpocząć z
placu Largo da Republica do Brasil, gdzie mijając kapliczkę, pełniącą rolę
jednej ze stacji drogi krzyżowej wchodzimy na stare miasto na Praça da Oliveira.
Plac jest oddzielony ładnym arkadowym pasażem od sąsiedniego Praça de
São Tiago.
Na Praça da Oliveira w
ciepłe dni restauratorzy rozstawiają stoliki, skąd można podziwiać kościół
klasztoru Nossa Senhora da Oliviera oraz gotycką kapliczkę przed nim.
Kościół
został wybudowany w 12. wieku przez Afonso Henriques jako w ramach
dziękczynienia za zwycięstwo w bitwie pod Ourique (1139).
Kościół został
odrestaurowany i rozbudowany w 14 wieku przez króla Jana I w podzięce za
zwycięstwo w bitwie Aljubarrota w 1385 r.
Liczne przebudowy sprawiły, że tylko
krużganki i kapitularz pozostały romańskie.
Na uwagę zasługuje srebrny
ołtarz w kaplicy sakramentalnej oraz gotycki ołtarz i wzorzyste płytki w
kaplicy zakrystii.
Cały budynek
zbudowany jest z granitu, jedynie elementy dekoracyjne wykonano z wapienia.
Wezwanie
świątyni pochodzi od imienia zaczerpniętego z podań z VII wieku, mówiących o
wizygockim wojowniku Wambie.
Podobno uprawiał ziemię, gdy zjawiła się
specjalna delegacja i oznajmiła mu, że wybrano go na króla.
Odmawiając objęcia
tronu, wbił berło w glebę i oznajmił, że dopóki nie wypuści ono liści, on nie
zostanie władcą.
Berło przemieniło się
w drzewko oliwne, na którego miejscu wybudowano kaplicę.
Aby zobaczyć przykład
regionalnej architektury miejskiej z XVII i XVIII wieku należy przejść się na Praça
de São Tiago, który otaczają odrestaurowane kamieniczki z drewnianymi
balkonami.
Stąd można spacerkiem zwiedzić kolejne uliczki i placyki starego
miasta a następnie udać się ulicą Santa Maria w kierunku Zamku.
Wzdłuż
ulicy stoją XIV- i XV-wieczne domy z balkonami kutymi w żelazie.
Rua de Santa
Maria jest jedną z najstarszych ulic Guimarães, służyła pierwotnie jako łącznik
pomiędzy klasztorem ufundowanym przez księżną Mamadona, który znajdował się na
podzamczu a zamkiem.
Nazwa ulicy pojawiła się pierwszy raz w dokumentach z XII
wieku. Castel de Sao Miguel góruje na szczycie wzgórza Latito.
Według
podań, w 1110 r. w zamku urodził się Alfons Henryk – późniejszy król Alfons I
Zdobywca.
Guimarães sprawia wrażenie
bardzo tradycyjnego, a na początku sierpnia, kiedy odbywa się tu średniowieczny
jarmark Festas Gualterianas, możemy wręcz poczuć się jak byśmy cofnęli się o
kilkaset lat.
1 komentarz:
Piękne miasteczko! Pozdrawiam! :)
Prześlij komentarz