Wzgórze Zamkowe (Vár-hegy) jest bez wątpienia najbardziej reprezentacyjnym
miejscem w Budapeszcie.
To tu znajduje się najstarsza część miasta i Zamek
Królewski, a układ ulic i zabudowa zachowała swój pierwotny charakter.
Dziś
jeszcze podziwiać można gotyckie łuki kamienic i średniowieczne rzeźby ukryte
na patiach i w pasażach barokowych w większości kamienic, a spacer po Starówce
dostarcza niezapomnianych wrażeń.
Wzgórze zamkowe położone jest praktycznie w samym sercu
miasta.
Rozciąga się na długości 1,5 kilometra i wznosi na wysokość 167 metrów,
choć nad poziom przepływającego u jej stóp Dunaju - tylko na 50-60m.
Góra
zbudowana jest z margla gliniastego, na którym posadowiła się
kilkunastometrowa, wapienna skorupa.
Dzięki temu możliwym stało się wydrążenie
w miękkim wapieniu rozlicznych piwnic, wnęk i korytarzy, składających się
obecnie na system chętnie odwiedzanych przez turystów jaskiń.
Strategiczne
położenie wzgórz budańskich, w tym także wzgórza zamkowego, przyczyniło się
rozwoju wczesnego osadnictwa na tym terenie.
Pierwsze większe osiedla ludzkie
powstały jednak w tym miejscu dopiero w XIII wieku, wraz z rozpoczęciem budowy
zamku obronnego przez króla Belę IV z dynastii Árpádów.
Wraz z jej
zakończeniem, pod skrzydłami fortecy schronienie znalazło wielu mieszczan i
rzemieślników.
Znaczenie zamku i całej góry wydatnie zmniejszyło się w związku
z przeniesieniem stolicy do Visegrádu przez króla Karola Roberta, jednak już
jego syn postanowił powrócić i przywrócić Budzie jej dawny blask.
Gwiazda wzgórza przygasła z chwilą zdobycia go przez
tureckiego najeźdźcę w 1541r.
Okupacja trwała przez 145 kolejnych lat, w czasie
których zabudowa góry bardzo podupadła.
Nie jest prawdą, jakoby muzułmanie
doszczętnie zniszczyli domy, kościoły i zamek królewski - ale na pewno nie
zajmowali się ich konserwacją, przez co budynki powoli niszczały.
Zburzono je
dopiero w trakcie wielomiesięcznego oblężenia przez wojska katolickie, dążące
do odzyskania wzgórza z rąk niewiernych.
Z chwilą wyzwolenia na starówce
zamieszkało 616 osób, podczas gdy przed wojną liczba mieszkańców przekraczała
blisko 8.000.
W 1703r. Buda uzyskała
prawa wolnego miasta królewskiego, a wzgórze przekształciło się w dzielnicę
zamieszkaną przez drobnych i mało znaczących urzędników.
W tym samym czasie ośrodkiem
politycznym kraju była Bratysława, na ten też okres przypada początek
gwałtownego rozwoju Pesztu.
Buda pełniła rolę prowincjonalnego miasteczka,
usytuowanego w pobliżu potężnych sąsiadów: wspomnianego Pesztu i najstarszych
zamieszkanych obszarów - Óbudy.
Dopiero z chwilą połączenia trzech ośrodków w
jedno duże miasto (1872r.), Buda i wzgórze odzyskały swe dawne znaczenie.
Do końca
pierwszej dekady XX wieku wzgórze zamkowe przypominało wielki plac budowy.
Trwały prace rekonstrukcyjne zniszczonych i podupadłych kamienic, zburzonego
jeszcze za czasów tureckich kościoła Macieja, a także samego zamku
królewskiego.
Ten ostatni, w wyniku prac modernizacyjnych, uzyskał imponujący,
majestatyczny, charakterystyczny dla stylu secesyjnego wygląd, który, choć nie
do końca zgodny z pierwowzorem historycznym, budził podziw mieszkańców stolicy
i osób przyjezdnych.
Wszystkie te wysiłki poszły na marne w 1945r., gdy
zaciekle broniący się hitlerowcy i wściekle atakujące wojska koalicji dosłownie
obróciły wszystkie zabudowania w proch.
Odbudowa rozpoczęła się z chwilą odzyskania wzgórza.
Szybko okazało się, że działania wojenne odsłoniły najstarszą część zabudowy
góry, a spod odpadniętego ze ścian tynku zaczęły wyłaniać się fantastyczne
gotyckie i barokowe okna, bramy, łuki i sklepienia, wcześniej dokładnie
zamurowane.
Umożliwiło to dokonanie pieczołowitej rekonstrukcji kamienic w ich
pierwotnym kształcie, wraz z odtworzeniem charakterystycznej architektury i z
uwzględnieniem szczególnej dbałości o detale i szczegóły.
Pięknie
odrestaurowany zamek przyciąga dziś tłumy turystów, którzy z przyjemnością
oddają się spacerom po wąskich staromiejskich uliczkach i odkrywaniu ich
głęboko skrywanych tajemnic.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz