czwartek, 20 października 2011

Kanał Panamski

W głębi środkowo-amerykańskie dżungli ludzie stoczyli ciężką bitwę z naturą, by stworzyć prawdziwy cud techniki. Historia jego powstania zadziwia nas po dziś dzień.
Jego skalę trudno objąć umysłem. Zbudowano go ogromnym kosztem, za cenę wielu tysięcy ludzkich istnień. To skrzyżowanie głównych szlaków światowej gospodarki. W jego obronie Stany Zjednoczone nie cofnęły się przed wojną.


Ten konstrukcyjny cud świata to Kanał Panamski. Do Panamy przyjeżdża się po to, żeby zobaczyć przede wszystkim Kanał Panamski. Jak powszechnie wiadomo łączy on Pacyfik z morzem Karaibskim. Aby przyjrzeć się jemu z obu końców najlepiej wykupić rejs turystycznym statkiem po kanale.



Wiele statków przemierza kanał aby skrócić sobie drogę. Przepłynięciem dla statku nie jest tanim przedsięwzięciem, gdyż kosztuje nawet 300 tysięcy dolarów. Co ciekawe płatność odbywa sie gotówką w kapitanacie portu.





Cała operacja wpłynięcia do śluzy, ciągnięcia przez holowniki po obu stronach burty, zamykania wielkich stalowych bram powstrzymujących napór wody, odpompowania wody w jednym przedziale i wypełnienia w drugim trwa około 30 – 45minut. Natomiast średni czas przepłynięcia przez cały kanał z Pacyfiku na morze Karaibskie lub na odwrót trwa około 8h.




Każdego dnia około 40 statków pokonuje tą trasę. Budowa Kanału Panamskiego, drogi wodnej o długości 77 km, trwała 33 lata (1881-1914), kosztem życia blisko 25 tysięcy ludzi, którzy stracili je z powodu malarii, żółtaczki i obsunięć gruntu. Inwestycję tą rozpoczęto z inicjatywy Ferdinanda de Lesseps, który całe swe życie poświęcił, by rozsławić imię Francji oddając przysługę ludzkości. Powstała spółka Compagnie Universelle du Canal Interoceanique, gromadziła fundusze na największe, jak na tamte czasy, przedsięwzięcie inżynieryjne – La Grande Enterprise.





Pierwszego stycznia 1880 roku, prawie 200 inżynierów i 800 robotników rozpoczęło przygotowania do budowy od strony morza. Wykonano pierwsze pomiary i wiercenia, jednocześnie przygotowując noclegi, szpitale i drogi. Podczas wyrębu dżungli robotnicy umieszczali filary baraków i nogi łóżek szpitalnych w naczyniach z wodą, chcąc się w ten sposób ustrzec przed inwazją mrówek, ale zbiorniki te, sprzyjały wylęganiu się komarów przenoszących malarię i żółtą febrę.





Pod koniec 1881 roku zatrudniano już ponad 2000 osób, niestety już w 1982 roku, spośród nich zmarło 20% robotników. Wiadomości o tym nie przekazywano do Francji, by nie zablokować zbiórki pieniędzy. W 1883 roku zmarło kolejnych 1300 osób na żółtą febrę i malarię. W 1885 roku z 17 nowych, młodych inżynierów francuskich zaledwie jeden przeżył pierwszy miesiąc na tejże budowie. Kierownik budowy Jules Dingler chcąc rozwiać złe pogłoski i udowodnić, że klimat Panamy jest zdrowy, sprowadził na budowę całą swoją rodzinę.





Po kilku miesiącach, jednak jego córka zachorowała na żółtą febrę i niedługo zmarła. Dingler nie chciał posłuchać błagań żony i wrócić do Francji. Kilka miesięcy później, jedyne pozostałe przy życiu dziecko, 21-letni syn, zmarł w 3 dni po wystąpieniu objawów żółtej febry. W niedługim czasie zachorował również narzeczony córki państwa Dinglerów…





W ten sam sposób, do lata zmarło 48 urzędników przedsiębiorstwa budowy – inżynierowie, lekarze, siostry zakonne i robotnicy chorowali a w szpitalach brakowało łóżek. Reporter „Herald Tribune” S. W. Plume pisał:
“Często siedząc późno w nocy na werandzie, można było zobaczyć, jak kobieta mieszkająca opodal w domu z niewypalanej cegły, wynajmująca pokoje dwóm lub trzem pracownikom zatrudnionym przy budowie kanału, wychodzi z domu i rozgląda się ostrożnie. Potem wraca do domu i wychodzi jeszcze raz, ciągnąc coś za sobą przez próg, przez wąski chodnik i porzuca to na zakurzonej ulicy. Kobieta wraca do domu i już nic, poza falami przypływu, nie zakłóca ciszy nocnej. Robi się nieco jaśniej. Sęp siedzący na dachu katedry leniwie zlatuje i siada na kształcie leżącym na ulicy. Zarysy stają się lepiej widoczne. Podchodzimy, płosząc ptaka, który wraca na swój posterunek na wieży. W półmroku szybko rodzącego się tropikalnego dnia stoimy nad kimś, kto jeszcze wczoraj był człowiekiem, a miesiąc temu pełen optymizmu i nadziei wypływał z portu Le Havre. Dziś jest już tylko martwą ofiarą żółtej febry. Ciągle to samo – grzebać, grzebać, grzebać, dwa, trzy lub cztery pociągi dziennie pełne zwłok. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałem. Umierali wszyscy – biali, czarni, bez różnicy”.




Według szacunkowych danych, w 1884 roku chorowało już 40% z 19 000 zatrudnionych. Aż wreszcie w lutym 1889 roku, informacje o zarazie i wzrastające w związku z tym koszty oraz brak dopływu funduszy zewnętrznych, spowodowały upadek dzieła i zaprzestanie budowy.





Po upływie kilku lat prezydent USA Theodore Roosevelt odkupił projekt i w 1904 roku, po uzyskaniu pełnej kontroli USA nad strefą Kanału Panamskiego, rozpoczęto dalsze prace. Zmodyfikowano projekt i zaplanowano przejście przez góry stopniami śluz. W tym czasie raport Komisji do Walki z Żółtą Febrą został już opublikowany, a jego wnioski potwierdzone w terenie przez Williama Gorgasa, któremu udało się opanować żółtą febrę i malarię dzięki zwalczeniu komarów w Hawanie.





Pierwszy statek przepłynął 15 sierpnia 1914 roku. W 1930 roku ukończono tamę na rzece Chagres, co pozwoliło uruchamiać wody Jeziora Gatun, jako rezerwę wody umożliwiającej szybkie obniżanie i podwyższanie jej poziomu w śluzach. Od 1914 roku do roku 2002 w sumie 800 000 statków przebyło przez Kanał Panamski, z ładunkiem rocznym ponad 200 milionów ton.





Obecnie Kanał Panamski wraz z płytkimi przybrzeżnymi częściami Zatoki Panamskiej i zatoki Limón, przystosowanymi do przepływania statków, ma długość 81,6 km, w tym 65,2 km które biegnie na lądzie, szerokość 91,5-305 m, głębokość minimum 13,7 m i 3 zespoły dwukierunkowych śluz, z których każda ma 305 m długości i 33,5 m szerokości. Strefa Kanału panamskiego od 1964 była przedmiotem sporu między Panamą i USA, co doprowadzało do serii konfliktów i rokowań. Ostatecznie w 1982 roku zniesiono jurysdykcję USA i strefa Kanału Panamskiego została uznana za integralną część Panamy.




Jednak jeszcze w 1989 wybuchł konflikt zbrojny panamsko-amerykański związany z realizacją układu 1977. Ponieważ handel między Chinami a Ameryką i Europą wciąż wzrasta, budowane są coraz większe jednostki pływające i powstają zatory statków, stąd część transportu jest kierowana do portów w Kalifornii, Kanadzie i Meksyku, skąd towar transportowany jest dalej koleją. Dlatego tak konieczne jest powiększenie istniejącego Kanału Panamskiego.





W 2007 rozpoczęto tą przebudowę, która ma zostać ukończona do 2014, na stulecie istnienia Kanału Panamskiego. Budowa 2 nowych systemów śluz z komorami o wymiarach 427 m długości, 55 m szerokości i 18 m głębokości, oraz trzeciej nitki usprawniającej ruch statków, pochłonie minimum 5-7 mld dolarów. A za to nowym kanałem będą mogły przepływać statki o długości 386 m, szerokości 50 m, głębokości 18 m i wyporności do 150 tys. ton.

1 komentarz:

Mażena pisze...

Coś wspaniałego opisałeś! niesamowite zdjęcia i relacja. Moja wyobraźnia inaczej prezentowała kanał.
Ciekawe.. wracam czytać i oglądać.