piątek, 9 czerwca 2017

Moinho Dom Quixote

Kiedy mam chęć uciec na koniec świata lubię takie miejsce jak Moinho Dom Quixote, czyli po prosto Moinho, Bar – wiatrak.
Tutaj można dosłownie uciec na koniec świata, bo już dalej na zachód Europy nie znajdzie się tak urokliwego miejsca.




Słynne Cabo da Roca położone jest o rzut kamienia od Moinho.




W Moinho można siąść bez gwaru turystów i silnych wiatrów od oceanu.




Oczywiście nie jest łatwo dostać się do tego miejsca.




Najlepiej mieć własny środek lokomocji i blisko Cabo da Roca wypatrywać niepozornej tabliczki z napisem Bar – Moinho (N 38° 46.692, W 9° 28.963).




Bliskość znanej plaży Guincho sprawia ze bar odwiedza wielu plażowiczów, którzy chcą przy dobrej muzyce i pięknych widokach napić się piwa, wina, zapalić cygaro czy zjeść smaczną przekąskę.




Moinho to bar inspirowany na Meksyku.




Nie widać tego przy stolikach ustawionych na zewnątrz lokalu, ale  w środku dostrzega się to momentalnie.




Tortilla z serem, chili, burritos, tacos… to tylko niektóre smakołyki tego miejsca.




Jednak dla mnie jest to przede wszystkim miejsce gdzie można siąść i zadumać się.




Moinho znajduje się na uboczu i właśnie dlatego godziny otwarcia mówią dużo o niezwykłości miejsca.




Bar zaprasza od południa do… 2 w nocy.




Oczywiście zachód słońca jest tutaj cudowny, ale w innych godzinach też jest cudownie.




Moinho to stary młyn w którego ruiny urzekły pewnego pana z Niemiec i panią z Anglii, tak że w 1987 otworzono w nich lokal.




Jednak dopiero w 2013 Moinho stało się miejscem którym jest dziś.




A to za sprawą Márcio Zanatta, kierującego lokalem. Moinho nie można opisać trzeba, zobaczyć i doświadczyć.

Brak komentarzy: