piątek, 23 października 2015

Guimarães

Całe historyczne centrum miasta, jest od 2001 r. wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Nie bez powodu, ponieważ architektoniczna harmonia i zakaz ruchu kołowego czynią z Guimarães prawdziwą perełkę północnej Portugalii.



Gdy do tego dodamy świetnie zachowane ruiny zamku z X wieku, nie pozostaje nic innego, jak odwiedzić to atrakcyjne miasto.



Początki Guimarăes sięgają II połowy IX stulecia.



Miasto zostało założone przez Vimara Peres – pierwszego hrabiego Portugalii i nazwane od jego imienia Vimaranis.



Guimarães było pierwszą stolicą Portugalii i często zwane jest kolebką Portugalii.



W roku 1109 lub 1110 przyszedł tu na świat syn pary książęcej Henryka i Teresy, późniejszy pierwszy król Portugalii Afonso I Henriques (Alfons I Zdobywca).



Siedzibą władcy został zamek, który do dziś dominuje nad miastem.



W XII wieku rozpoczęła się także tu rekonkwista – walki o wypędzenie Maurów z Półwyspu Iberyjskiego.



Guimarães pozostawało stolicą Portugalii do 1143 r, kiedy to król wraz całym dworem przeniósł się do Coimbry.



Zwiedzanie Guimarães najlepiej rozpocząć z placu Largo da Republica do Brasil, gdzie mijając kapliczkę, pełniącą rolę jednej ze stacji drogi krzyżowej wchodzimy na stare miasto na Praça da Oliveira.



Plac jest oddzielony ładnym arkadowym pasażem od sąsiedniego Praça de São Tiago.



Na Praça da Oliveira w ciepłe dni restauratorzy rozstawiają stoliki, skąd można podziwiać kościół klasztoru Nossa Senhora da Oliviera oraz gotycką kapliczkę przed nim.



Kościół został wybudowany w 12. wieku przez Afonso Henriques jako w ramach dziękczynienia za zwycięstwo w bitwie pod Ourique (1139).



Kościół został odrestaurowany i rozbudowany w 14 wieku przez króla Jana I w podzięce za zwycięstwo w bitwie Aljubarrota w 1385 r.



Liczne przebudowy sprawiły, że tylko krużganki i kapitularz pozostały romańskie.



Na uwagę zasługuje srebrny ołtarz w kaplicy sakramentalnej oraz gotycki ołtarz i wzorzyste płytki w kaplicy zakrystii.



Cały budynek zbudowany jest z granitu, jedynie elementy dekoracyjne wykonano z wapienia.



Wezwanie świątyni pochodzi od imienia zaczerpniętego z podań z VII wieku, mówiących o wizygockim wojowniku Wambie.



Podobno uprawiał ziemię, gdy zjawiła się specjalna delegacja i oznajmiła mu, że wybrano go na króla.



Odmawiając objęcia tronu, wbił berło w glebę i oznajmił, że dopóki nie wypuści ono liści, on nie zostanie władcą.



Berło przemieniło się w drzewko oliwne, na którego miejscu wybudowano kaplicę.



Aby zobaczyć przykład regionalnej architektury miejskiej z XVII i XVIII wieku należy przejść się na Praça de São Tiago, który otaczają odrestaurowane kamieniczki z drewnianymi balkonami.



Stąd można spacerkiem zwiedzić kolejne uliczki i placyki starego miasta a następnie udać się ulicą Santa Maria w kierunku Zamku.



Wzdłuż ulicy stoją XIV- i XV-wieczne domy z balkonami kutymi w żelazie.



Rua de Santa Maria jest jedną z najstarszych ulic Guimarães, służyła pierwotnie jako łącznik pomiędzy klasztorem ufundowanym przez księżną Mamadona, który znajdował się na podzamczu a zamkiem.



Nazwa ulicy pojawiła się pierwszy raz w dokumentach z XII wieku. Castel de Sao Miguel góruje na szczycie wzgórza Latito.



Według podań, w 1110 r. w zamku urodził się Alfons Henryk – późniejszy król Alfons I Zdobywca.



Guimarães sprawia wrażenie bardzo tradycyjnego, a na początku sierpnia, kiedy odbywa się tu średniowieczny jarmark Festas Gualterianas, możemy wręcz poczuć się jak byśmy cofnęli się o kilkaset lat. 

1 komentarz:

Maks pisze...

Piękne miasteczko! Pozdrawiam! :)