czwartek, 22 sierpnia 2013

Średniowieczny jarmark

Każdego roku w lipcowe weekendy warto znaleźć się w okolicach portugalskiego miasteczka Óbidos.
Nadarza się niepowtarzalna okazja przeniesienia się w czasie do okresu średniowiecza i to w scenerii wprost wyjętej z tamtej epoki.




W tym czasie w Óbidos odbywa się Jarmark Średniowieczny (Mercado Medieval), który ma przybliżyć zwyczaje i życie ludzi w minionych wiekach, ale przede wszystkim jest okazją do dobrej zabawy, od której Portugalczycy nie stronią.




Powiewające na wietrze chorągwie, czarnoksiężnicy, żonglerzy, nadworni błaźni, wędrowni bardowie, muzycy, mimowie wprowadzą w odpowiedni klimat zabawy, a rzemieślnicy i handlarze różności dopełnią atmosfery gwaru jarmarcznego.




Przeniosą gości do czasów, które nigdy już nie wrócą – czasów turniejów rycerskich, których i tu również nie zabraknie.




Ulice tego urokliwego miasteczka w tych dniach przenoszą nas w czasie.




Każdy może przebrać się strój z czasów średniowiecza - za drobną opłatą można wypożyczyć strój na miejscu.




Przechodząc miedzy rozbitymi namiotami można popatrzeć jak mieszkali rycerze podczas wojennych wypraw, a także na własne oczy zobaczyć jak trudne były codzienne warunki życia.




Historia Portugalii związana jest z wojnami z Maurami, w związku z tym również ich obozowisko jest obecne na jarmarku.




Każdego dnia odbywa się turniej rycerski oraz królewski przemarsz przez miasteczko.





Goście Jarmarku mogą skosztować smakołyków średniowiecznego stołu.




Treściwe zupy, przeróżne mięsiwa, kiełbasy z rusztu, ślimaki, dorsze, przepiórki, króliki czy kalmary to tylko namiastka potraw oferowanych przez liczne tawerny i stragany rozłożone na rynku.




Każdy może zobaczyć, na czym polegała praca średniowiecznego kowala czy wyrobnika zbroi rycerskiej.




Atrakcją jest spędzenie czasu w towarzystwie kata, będąc jego ofiarą zakutą w dyby.




Kto chce będzie mógł również wymienić euro na lokalną walutę, obowiązującą na jarmarku, czyli Torreão.




Moneta zostaje wybita specjalnie na to wydarzenie i jest równowartością euro. Choć nie można jej ponownie wymienić w kantorze, jest niepowtarzalną pamiątką z jarmarku.




Ciekawostką jest, że cały dochód z jarmarku przeznaczony jest na miejscowe organizacje pomocy społecznej.




W średniowieczu jarmark był ważnym wydarzeniem w życiu osady, gdyż miał zasięg ponadlokalny i był centrum wymiany towarów handlu dalekosiężnego.




Jarmarki organizowano corocznie w stałych terminach, najczęściej przy okazji święta patrona osady.




Przywileje świeckie i kościelne gwarantowały kupcom bezpieczeństwo osobiste i nienaruszalność mienia (pokój jarmarczny, pokój królewski, pax Dei), a miejscowe władze miały obowiązek ograniczyć na czas jarmarku cechowy monopol sprzedaży i nadzorować prawidłowość dokonywanych transakcji (miary, wagi, ceny).




Jarmarki trwały od 1-2 dni do 2 tygodni. Niekiedy czas ten dzielono na terminy wystawiania towarów, zawierania umów i rozliczania zobowiązań.




Masowy napływ na jarmarki kupców i klientów przyczyniał się do rozkwitu miast jarmarcznych.

Brak komentarzy: