czwartek, 3 marca 2011

Reichstag

Siedziba parlamentu zjednoczonych Niemiec jest wspaniałym przykładem jak połączyć neorenesasową bryłę z nowoczesną architekturą.
Właściwa nazwa to Reichstagsgebäude - Budynek Reichstagu. Ale skrót Reichstag przyjął się tak bardzo, że w Berlinie drogowskazy pomijają ostatnie osiem liter nazwy. 

Pierwszy projekt budynku stworzył w 1872 r. Ludwig Bohnstedt, architekt urodzony w St. Petersburgu (wygrał z projektami 102 uczestników konkursu z całej Europy). Ówczesny właściciel ziemi, na której miał stanąć gmach, nie chciał jej przekazać pod budowę, po jego śmierci odmawiał tego również jego syn. Zniecierpliwiony cesarz prosił kanclerza Bismarcka, by zmusił parlament do wybrania innego miejsca. Parlament opierał się tym naciskom i wreszcie w 1877 r. udało się odkupić miejsce wybrane kilka lat wcześniej przez deputowanych. 


W 1882 r. przeprowadzono drugi konkurs. Spośród 189 projektów wybrano koncepcję Paula Wallota, architekta z Frankfurtu nad Menem. Ale zanim ruszyła budowa, spędził on dwa lata na sporach z cesarzem Wilhelmem I i władzami. 

Minęły kolejne dwa lata, nim w 1886 r. podjęto decyzję co do wyglądu fasady. Rezultat tej decyzji możemy podziwiać do dziś. Ukończony w 1894 r. Reichstag miał 137 m długości i 103 m szerokości. Cztery wieże symbolizujące cztery niemieckie królestwa liczyły po 46 m wysokości (takie wymiary pozostały do dziś). 

Od Bramy Brandenburskiej można dojść do Reichstagu na piechotę - wysoka kopuła będzie wystarczającą wskazówką. Wszystkich trzech cesarzy, za których panowania wznoszono budynek upamiętniają pierwsze litery ich imion nad wejściem: dwa razy "W" i raz "F" (Wilhelm I, Fryderyk III i Wilhelm II). Idąc po schodach, mijamy majestatyczne kolumny.
Z daleka widać napis “Dem Deutschen Volke” ("Dla niemieckiego ludu"). Wallot walczył o tę inskrypcję ponad 20 lat, a artysta Peter Behrens dodał ją (nieco wbrew woli Wilhelma II) dopiero po przełomie w działaniach wojennych. Pod koniec 1916 r. przewodniczący Reichstagu Johannes Kaempf ogłosił decyzję Reichstagu w tej sprawie. 

Wilhelm II najbardziej nienawidził kopuły nad Reichstagiem, mimo że budynek miał symbolizować zjednoczony naród niemiecki i polityczną siłę cesarstwa, a kopuła - status cesarza jako najpotężniejszego człowieka w państwie. Choć nad tym kolosalnym gmachem, na wysokości 75 m znalazła się cesarska korona, cesarz lżył architekta i jego pracę, a nawet pozbawił go paru medali. 


W 1933 r., gdy Hitler dochodził do władzy, naziści podpalili Reichstag. Winą obciążyli Żydów i opozycję polityczną, a pożar stał się pretekstem do prześladowań. Odtąd parlament obradował poza tym budynkiem.
To nad Reichstagiem powiewała radziecka flaga po zdobyciu Berlina w 1945 r. Zdjęcia pokazujące XX-wieczną historię Reichstagu wiszą tuż przy wejściu do sali obrad. W drodze do sali nie sposób przeoczyć rosyjskich napisów nabazgranych na ścianach przez żołnierzy Armii Czerwonej. Piaskowa skała jest na tyle miękka, że cyrylica z końca wojny tkwi na niej do dzisiaj. 




Sala obrad jest kolista i przestronna (1200 m2 , 29 tys. M3.). Krzesła w kolorze "parlamentarnego błękitu", nad stołem prezydialnym duże niemieckie godło, a galerie dla widzów (z szarymi siedzeniami) wiszą nad miejscami dla parlamentarzystów. 


Dziś kolejka zwiedzających ustawia się co rano (wstęp wolny 8-22). Chodzi im nie tyle o obrady parlamentu, ile o wjazd windą, a następnie podejście kawałek spiralną ścieżką na szklaną kopułę, która symbolizuje ideę patrzenia władzy na ręce. Widok z kopuły nie jest jednak tak dobry jak z tarasu widokowego nieco poniżej (kopuła wyrasta z tarasu, ale szklane okna utrudniają podziwianie panoramy). Także do sali obrad nie da się stąd zajrzeć, ale za to widać z niej niebo. 



Architektoniczny konkurs na przebudowę budynku na potrzeby parlamentu zjednoczonych Niemiec wygrał brytyjski architekt sir Norman Foster, w jego projekcie kopuły nie było wcale. Lecz kiedy w 1995 r. trwała przebudowa gmachu według jego projektu, Bundestag odrzucił pomysł, aby budynek i jego najbliższe otoczenie (plac i wielki trawnik) przykrywał dach. W rezultacie oryginalną kopułę (800 ton stali i 400 ton szkła) zrekonstruowano w nieco skromniejszych rozmiarach - czubek jest na wysokości 54 m.


Brytyjski architekt pomyślał także o ekologii. Ekologiczny system ogrzewania sięga aż 300 metrów pod ziemię. Z Reichstagu do atmosfery niemal nie uchodzi dwutlenek węgla, a klimatyzacja odbywa się przy wykorzystaniu wód gruntowych. Sir Norman miał też inne pomysły. Chciał np. zmienić orła w sali obrad - z drapieżnego i agresywnego na uśmiechniętego i bez szponów, na co oczywiście nie pozwolono. Umieścił więc własną wersję orła na rewersie tego z sali posiedzeń i podpisał swoim nazwiskiem - by go zobaczyć, wystarczy wyjść z sali obrad i stanąć za godłem. Orzeł z godła spogląda na zachód, a orzeł Fostera w stronę dawnego sektora radzieckiego - kilka metrów za Reichstagiem zaczynał się Berlin Wschodni. 


Siedziba parlamentu niemieckiego – Bundestagu, to magnes przyciągający rzesze turystów. Gmach Reichstagu z udostępnioną do zwiedzania szklaną kopułą  jest symbolem Berlina jako nowej stolicy Niemiec. Za pomocą dwóch oszklonych wind można się dostać na dach, gdzie znajduje się szklana kopuła o średnicy 40 m, wysokości 24 m i masie 200 ton. Jej stalowy szkielet złożony jest z 24 prostopadłych żeber w odległości 15° i 17 poziomych obręczy, umieszczonych co 1,65 m. Całość przykrywa 3 tys. m² szkła. Wewnątrz przeplatają się dwie rampy, przesunięte o 180°, wiodące na platformę widokową. Każda o długości 230 m, szeroka na 1,8 m, przypomina spiralę. Szczyt kopuły leży 47 m nad poziomem ulicy.




Codziennie kopułę zwiedza średnio ok. 8 tysięcy osób. Kopuła ta jest ekologicznym projektem, pozwalającym na oświetlenie i wentylację sali plenarnej. Światło dzienne za pomocą 360 luster jest kierowane w głąb budynku. Lustra te w miarę potrzeb można za pomocą systemu komputerowego przysłaniać i odsłaniać, tak żeby ilość światła była zawsze odpowiednia. Specjalny system wentylacyjny pozwala nie tylko na dopływ świeżego powietrza, ale również na odzyskanie części ciepła. Dodatkowo w otworze kopuły znajduje się instalacja zbierająca wodę opadową. 


W centrum budynku dokonano znacznych zmian, które tyczyły głównie sali plenarnej i lobby dla dziennikarzy, znajdującym się na trzecim piętrze. Skrzydło północne i południowe, zajmujące ok. 2/3 gmachu, jako element historyczny zostały poddane renowacji. Sala plenarna została rozbudowana do pow. 1200 m², a prezydium powróciło na wschodnią stronę. Publiczność może dostać się na trybuny przez osobne półpiętro. Trzecie piętro zarezerwowane jest wyłącznie dla parlamentarzystów. 



Przy budowie nowych partii gmachu zastosowano beton, szkło i żelazo. Do rekonstrukcji partii oryginalnych posłużyły wapienie i piaskowce w ciepłej tonacji. Nowy koncept kolorystyczny pomaga zachować przejrzystość budowli. Dziewięć, po części intensywnych barw, służy oznaczeniu poszczególnych stref: parter jest utrzymany w kolorze pomarańczowym, sala obrad plenarnych w niebieskim, część dla odwiedzających w ciemno zielonym, prezydium w kolorze burgundzkiej czerwieni, a część dla frakcji parlamentarnych w szarym. Pomieszczenia otrzymały kolorowe panele z drewna, co było krytykowane z uwagi na znajdujące się tam dzieła sztuki. 

Do kwietnia 2009 r. Reichstag odwiedziło ponad 15 milionów osób, by przysłuchiwać się debatom, obejrzeć kopułę bądź zwiedzić parlament.

Brak komentarzy: