środa, 15 października 2014

Kościół Michała Archanioła



Perugia to miasto niezbyt popularne i mało znane wśród Polaków.
Jednak kiedy powie się, że 20 km dalej leży Asyż sytuacja staje się jaśniejsza. 



Perugıa słynie z kilku rzeczy. Jedną z nich jest uniwersytet dla obcokrajowców, którzy tu właśnie zaczynają naukę lub poprawiają znajomość włoskiego.



Drugą rzeczą jest fakt, że jest to rodzinne miasto Perugina - wybitnego malarza i nauczyciela Rafaela.
Perugia słynnie również z produkcji czekolady i międzynarodowego festiwalu czekolady. 



Mnie zachwyciła mało znanym zabytkiem: kościołem św. Michała Archanioła.



Położony z boku dróg uczęszczanych przez zwiedzających, tuż obok bramy św. Anioła (porta s. Angelo) zachwyca prostota i ciszą.



Droga do kościoła wiedzie między prostymi niskimi domkami, a ostatnie metry stanowi kamienny mur.



Tuż za nim wyłania się półokrągły plac z zieloną trawą, paroma drzewami i alejka prowadząca wprost do okrągłego dwupiętrowego kościoła.



Już ten widok zapiera dech w piersi.



Można tak stać i patrzeć na prostą i ujmującą budowlę z pojedynczym wejściem.



Na trawie przed kościołem studenci odpoczywają.



Wchodzę do kościoła i… zachwycam się.



Świątynia zbudowana jest na planie koła.



Regularne założenie przykryte jest otwartą więźbą dachową.



Nawę od wejścia oddzielają arkady pomiędzy 12 kolumnami, nawiązującymi do 12 Apostołów.



Na środku, na lekkim podwyższeniu, stoi kamienny ołtarz, wokół dwa rzędy ławek.



Potrzeba kilka chwil, żeby wzrok przyzwyczaił się do panującego półmroku.



To efekt alabastrowych płyt w otworach okiennych.



Nie ma co się dziwić, świątynia datowana jest na V wiek.



V wiek! W tym okresie u nas budowano tylko ziemianki.



Obecny kościół powstał z pogańskiej świątyni i jest najstarszym kościołem Perugii.



W XV wieku do kościoła dobudowano cztery kaplice, które można oglądać do dziś.



Trzeba przyznać, że są idealnie wkomponowane w pierwotne wnętrze.



Uwagę przykuwają marmurowe kolumny, które jakby broniły wejścia profanom do odbywającego się wewnątrz sacrum.



Ołtarz stoi na starej rzymskiej kolumnie.



Na ścianach kilka fresków przedstawiających świętych.



Jedna z rzymskich kolumn ma napisy z czasów Marka Aureliusza.



Jednak wchodzi się do tego kościoła nie tylko po to, by go zwiedzić.



Tutaj przebywa się, aby zachwycić się pięknem starożytności i jednego z miejsc, które pozwala na zastanowienie się nad sensem życia.

Brak komentarzy: