środa, 9 kwietnia 2014

Vagrant


Dzieje statków mogą być dziwne.
„Vagrant” jest tego najlepszym przykładem.




Wybudowany w 1941 r. jacht stał się słynny dwadzieścia pięć lat po swoim pierwszym wodowaniu, kiedy nabyli go Beatlesi, znajdujący się wówczas u szczytu sławy.




Muzycy spędzali na nim swoje wakacje i wypożyczali go przyjaciołom.




W kolejnych latach jego właścicielami byli inni słynni ludzie show businessu, m.in. brytyjski piosenkarz Donovan Philip Leitch oraz grecko-amerykański magnat finansowy John Goulandris. 




Dawny statek „Czterech chłopców z Liverpoolu” trafił na Maderę na początku lat osiemdziesiątych z inicjatywy przedsiębiorcy Bartolomeu Farii.




Portugalczyk sprowadził „Vagranta” z Wysp Kanaryjskich, gdzie jednostka przebywała po awarii, jakiej uległa w bożonarodzeniową noc 1977 roku.




Od 1984 roku legendarny jacht otworzył swoje podwoje jako część kompleksu restauracyjnego, w którym serwowano głównie dania rybne.




Prawdę mówiąc kto tu trafił, miał szczęście, gdyż można było napić się dobrej kawy, zjeść smaczną rybkę i pooglądać pamiątki po Beatlesach.




Można było gdyż, w ubiegłym roku władze Madery dopatrzyły się poważnych nieprawidłowości w budowie obiektu i nakazały jego rozbiórkę.




Wówczas też zapadła decyzja o zatopieniu „Vagranta” i wybudowaniu na jego bazie sztucznej rafy koralowej u brzegów wyspy.




Ma ona przyciągać szczególnie zagranicznych miłośników nurkowania.




Legendarny statek stanowić będzie element sztucznej rafy koralowej przygotowywanej przez władze portugalskiej wyspy dla pasjonatów nurkowania. 




W porcie Funchal na Maderze rozpoczęto już przygotowania do zatopienia jednostki pływającej, 




która w ostatnich trzech dekadach funkcjonowała jako część kompleksu gastronomicznego w głównym mieście tej popularnej wśród turystów wyspy.

Brak komentarzy: