czwartek, 11 kwietnia 2013

Bukinista

Spacerując nad Sekwaną w Paryżu nie sposób pominąć bukinistów czyli paryskich antykwariuszy, księgarzy, sprzedawców starych książek, roczników czasopism, map, ilustracji i rycin, częściej pocztówek i tanich reprodukcji niż prawdziwych dzieł sztuki, choć kto wie... 
Stoiska, przytwierdzone do murów u nabrzeży Sekwany, których zawartość zamykana jest na noc w skrzyniach, wpisują się w paryski krajobraz od kilkuset już lat.




Pierwsi bukiniści pojawili się w Paryżu na początku XVII w., po otwarciu Pont-Neuf. Z rozkazu króla byli jednak stamtąd regularnie wyrzucani i musieli codziennie wieczorem zabierać pudła i skrzynie z książkami, rycinami, mapami.




Dopiero od 1891 r. pozostają tu na stałe, chowając na noc swój dobytek do skrzyń składanych i przymocowanych do murów stoisk.




Lubią porozmawiać, wymienić się "skarbami"; nie lubią, gdy robi im się zdjęcia. 




Bukiniści swoją nazwę zawdzięczają paryskim antykwariuszom handlującym nad Sekwaną, zwanych z francuska bouquiniste.




W malutkich budkach, ciasno poustawianych wzdłuż bulwaru nad Sekwaną, można kupić praktycznie wszystko: poczynając od klasyki literatury francuskiej przez medale francuskich kombatantów z wojen indochińskich, a skończywszy na filmach z Teresą Orlowski.




Można tam jednak też znaleźć prawdziwe perełki. Jeden bukinista miał na przykład pokaźną kolekcję archiwalnych numerów „Paris Match” (taki archetyp, zacny archetyp, dzisiejszych gazet plotkarskich i tabloidów) z lat sześćdziesiątych!




To na podstawie analizy tych starych numerów „Paris Match” Barthes przecież napisał „Mitologię”. Za jedną gazetkę trzeba zapłacić jedyne 45 euro. 




 Brzegi Sekwany w samym centrum Paryża od ponad stu lat są zagłębiem bukinistów i antykwariuszy. Można by wręcz powiedzieć, że to swego rodzaju niedościgniony wzór dla reszty świata jak powinno wyglądać miejsce z książką używaną.




Jest to też żywy dowód na to, że współpraca w tej branży jest nie tylko możliwa, ale też i wskazana. Bo gdyby ci wszyscy ludzie byli rozsiani po całej stolicy Francji, kto by ich znalazł, komu by się chciało do nich dotrzeć? 




Ciekawostką jest, że każdy bukinista, już od czasów królewskich, może zająć ok. 10 metrów murku, by handlować na nim książkami.




Dziś standardowe stoisko ma 8,2 metra. W sumie wzdłuż Sekwany rozciąga się 4 km „pudeł na książki”, jedynych na świecie księgarni z używanymi książkami.




Bukiniści mają swoje rewiry: na prawym brzegu przy bulwarze Megisserie sprzedają stare zdjęcia, komiksy, literaturę; przy bulwarze Gesvres znajdziemy historię i kino; przy bulwarze l'Hotel de Ville kryminały i książki fantastyczne. 




Bukiniści nie mogą sprzedawać książek przed Luwrem. Zakaz ten wprowadził minister kultury Malraux. 




Na lewym brzegu Sekwany przy bulwarze des Grands-Augustins znajdziemy płyty, karty, gazety, literaturę; przy bulwarze Saint-Michel książki i ryciny; przy bulwarze Tournelle książki fantastyczne i kryminały.




Ponad 300 tysięcy książek nowych i starych oferują do sprzedaży paryscy bukiniści. Na noc zamykane są one w około 900 zielonych skrzynkach.




Bukiniści są „otwarci” kilka dni w tygodniu (przy sprzyjającej pogodzie), od około 11.00 do zachodu słońca.




Różnego rodzaju książki, stare i współczesne, nowe i zniszczone wydania, unikalne egzemplarze, a także znaczki i pocztówki z kolekcji, wszystko to można znaleźć nad Sekwaną. 




Bukiniści wkomponowali się na stałe w krajobraz Paryża. Stali się częścią atrakcyjności turystycznej miasta, a także jego dziedzictwem kulturowym i historycznym.




W 1991 roku nadbrzeża Sekwany, a wraz z nimi bukiniści, zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

3 komentarze:

ZielonaMila pisze...

Fantastyczne miejsce, fantastyczne zdjęcia. Pozdrawiam

Mażena pisze...

Tak, niesamowite są takie miejsca.

Avelina pisze...

Wspaniale wkomponowali się w paryski krajobraz. :)