wtorek, 21 kwietnia 2009

Amazonia

Amazonia, cudowne królestwo przyrody, gdzie mieszkają ludzie mogący wyżywić się z tego co sama natura im przyrządzi. Ile razy słyszałem takie opinie. Trzeba przyznać że ilość i różnorodność owoców jakie daje Amazonia jest zadziwiająca. Tylko że trzeba wiedzieć co się nadaje do jedzenia i jeszcze jak się do takiego owocka zabrać. Weźmy dla przykładu açai. Owoc palmy bogaty w żelazo, bardzo przydatny dla organizmu. Jednak nie jest tak prosto do niego się dobrać, gdyż rośnie on na palmie która często sięga wysokości dwóch pięter albo i wyżej.
Najpierw trzeba wejść na palmę.
Tubylcy wykorzystują do tego worek założony na nogi.
Po dotarciu na szczyt palmy dobry nóż pomaga w zerwaniu açai.




Wydawać by się mogło że to już koniec zmagań z owocem lubiącym wysokości, ale nic z tego. Trzeba jeszcze oskubać jagody i z nich można robić bogate w witaminy i minerały dania.

Trochę prostsza sprawa jest z buriti. Ta palma jest niższa więc można do niej dobrać się z drabiny. Ale uwaga taka kiść często waży 50 – 60 kg.
Piłką do drzewa najlepiej się ją ścina
I teraz już tylko oderwać poszczególne owoce od kiści i przerobić je np. na lody.
Najprościej sprawa ma się z inga.
Zrywamy owoc z drzewa.
Przekręcamy go aby zielona osłona pękła. W środku mamy białą piankę w której jest czarne nasienie.
Wyjmujemy piankę z nasieniem i zjadamy smaczną piankę pozostawiając niejadalne nasionko.
smacznego

Brak komentarzy: