Alentejo jest rozległą równiną, pokrytą polami pszenicy,
drzewami oliwnymi i dębami korkowymi.
Nazwę regionowi nadali Rzymianie - alem
Tejo, co oznacza: „za rzeką Tejo”.
Kraina w starożytności, dzięki
systemowi nawadniania, była nazywana spichlerzem imperium.
Centrum Alentejo i
jego stolicą jest historyczny klejnot - Evora.
W starożytności była stolicą
Luzytanii, znaną jako Ebora.
W 57 r. p.n.e. Rzymianie podbili miasto i
wybudowali wokół niego mur, którego pozostałości możemy oglądać do dzisiaj.
Przez Juliusza Cezara nazwana została Liberalitas Julia, a przez Pliniusza
Starszego w Historii Naturalnej wzmiankowana była jako Ebora
Cerealis, ze względu na wspomnianą rolę w zaopatrzeniu Imperium w zboże.
W
tamtych czasach Evora była ważnym ośrodkiem handlowym, leżącym przy kilku
strategicznych szlakach.
Z czasów rzymskich pochodzi również najbardziej znany
i najwspanialszy zabytek tego miasta - rzymska świątynia w stylu korynckim z I
w. n.e.
Pomimo tego, że tabliczki w mieście wskazują drogę do świątyni Diany,
uważa się raczej, że była ona wzniesiona ku czci Imperatora Augusta.
Została
zniszczona w V w., w wyniku najazdu germańskich barbarzyńców.
W czasie wędrówek ludów w VI w. Evora przeszła pod panowanie
Wizygotów.
Był to czas jej powolnego upadku, aż do 715 r., kiedy miasto podbili
Maurowie, zmieniając jego nazwę na Yaburah.
Pod ich panowaniem (do XII w.)
Evora ponownie rozkwitła jako centrum handlu i kultury, a wpływy arabskie
widoczne są do dnia dzisiejszego chociażby w jej architekturze.
Wyswobodzona przez Geralda Nieustraszonego (Geraldo Sem
Pevor) w średniowieczu, błyszczała jako najjaśniejszy klejnot Królestwa
Portugalii, zwłaszcza pod rządami rodu Avis.
Swoje znaczenie utraciła po
przejściu Portugalii pod panowanie władców Hiszpanii w 1580 r.
Pozostawała
centrum kultury i nauki od założenia w 1559 r. uniwersytetu jezuickiego, aż do
jego zamknięcia w XVIII w.
Dzisiaj Evora jest mało znanym miejscem, które ma o
wiele więcej do zaoferowania, niż przereklamowana Lizbona.
To niewielkie
(dzisiejsza ilość mieszkańców jest mniejsza niż w średniowieczu) miasto z
bogatą historią, gdzie każdy budynek i każda uliczka zachwyca swoją
niepowtarzalnością.
To, że Evora nie jest centrum, działa na jej korzyść –
dzięki temu przetrwało w niej wszystko, co dziś dodaje jej uroku i
atrakcyjności w oczach tych, którzy poszukują czegoś więcej, niż tylko sklepów
i restauracji.
Zwiedzanie Evory, zamkniętej w murach rzymskich, średniowiecznych
i XVII-wiecznych, to jak chodzenie po labiryncie.
Ciche wąskie uliczki, białe
domy, wokół pusto.
Powoli dociera się do rynku Praça do Geraldo, który tętni
życiem.
Z każdym etapem, za każdym rogiem odkrywa się więc powoli coraz więcej
i więcej.
Evora zadziwia swoją niepozornością, za którą kryją się
historyczne i architektoniczne skarby, co doceniono w 1986 r., wpisując ją na
Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
W mieście Évora na restaurację zabytków i
rozwój turystyki wydano 7 milionów euro.
Ochroną objęto dawną osadę rzymską i
wczesnośredniowieczne miasto.
Przetrwało 14 potężnych granitowych korynckich
kolumn o kapitelach rzeźbionych w tutejszym marmurze.
Historyczne centrum
Évory jest dość ciasno zabudowane.
Główniejsze ulice są dość szerokie, ale
boczne uliczki są wąskie, charakterystyczne dla starego miasta, rozwijającego
się wewnątrz murów obronnych.
Głównym placem historycznego centrum, jest plac Giraldo (port.
Praça de Giraldo).
Plac nosi imię zdobywcy miasta, który prowadził skuteczną
kampanię rekonkwisty przeciw Maurom.
Kiedyś skupiał się tutaj lokalny handel.
Wokół placu stoją domy z arkadowymi podcieniami, jeden bok zamyka XVI wieczny
kościół św. Antoniego (port. Santo Antão).
Na środku stoi fontanna z tego
samego okresu, zwana fonte henriquina.
Można z placu skręcić w ulicę 5
Października (port. Rua Cinco de Outubro), gdzie znajdziecie restauracje,
sklepiki z wyrobami artystycznymi i rękodziełem, wyroby z korka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz